coś więcej

Wyśmienity bób po arabsku - ful bi zeit

Gdy nadchodzą ciepłe miesiące i nie chce mi się za dużo gotować, w mojej kuchni wracają do łask proste i szybkie dania arabskie. Kilka dni temu robiłam znów cudowną fasolkę szparagową po syryjsku (tym razem żółtą), którą kochają moi synowie. Teraz jednak pojawił się już pierwszy bób, a tylko na niego czekałam, żeby przyrządzić danie, które poznałam swego czasu na warsztatach kuchni syryjskiej. To ful bi zeit, czyli sałatka z bobu z pomidorami.  Wyśmienita!


Przy arabskiej muzyce tańczę i płaczę. Tańczę bo jest tak niesamowicie radosna, porywająca do ruszania się, dreptania, śmiechu. I płaczę, bo mnie tak niemożebnie wzrusza swoją melodią, niezwykłymi głosami wokalistów, tęsknotą, którą w niej słyszę. Żałuję ogromnie, że nie rozumiem nic poza kilkoma słowami, które występują niemal w każdej arabskiej piosence oraz obowiązkowym  "habibi", czyli "kochanie". Posłuchajcie Mohammeda Assafa w Ya Halali Ya Mali...



Kilka dni temu oglądałam film "Idol z ulicy" (eng. "Arab Idol") - idźcie koniecznie! To właśnie historia Mohammeda Assafa, utalentowanego dzieciaka ze Strefy Gazy. Film opowiada przede wszystkim o muzyce i miłości do niej tego młodego chłopaka, to jego prawdziwa historia - d rozpaczy to wielkiego sukcesu. Obraz jest niesamowicie wzruszający, jednocześnie zabawny, trzymający w napięciu i wyciskający łzy z oczu, ale bez tanich chwytów, za to z niesamowitą pozytywną energią. Słucham muzyki Assafa i ukułam sobie osobistą teorię, że gdyby świat lepiej znał arabską muzykę i kuchnię, może mniej byłoby wojen i konfliktów w tamtych rejonach? Zobaczcie zwiastun filmu...




I gdy już nasłucham się arabskich dźwięków, nawzruszam się, wyciągam z koszyka torebkę bobu młodego, który dziś kupiłam na targu i przygotowuję rześką, niezwykle soczystą syryjską sałatkę z bobu i pomidorów. To nieco inna wersja niż tak, która przygotowywaliśmy na warsztatach kuchni syryjskiej z Agatą Paszkowską. To były jedna z bardziej inspirujących warsztatów, a na bogu znajdziecie z nich także jagnięcinę z okrą i arabski ryż, wyśmienitą sałatkę tabbouleh, a także przepis Agaty na fasolkę szparagowa po syryjsku


tak wygląda sałatka ful bi zeit przygotowana z brązowego arabskiego bobu w puszce
u nas niestety jest on dość trudno dostępny


W Syrii ful bi zeit przyrządza się z arabskiego brązowego bobu w puszce. Mimo, iż minęło już kilka tygodni od warsztatów, do dziś nie udało mi się zdobyć oryginalnego arabskiego bobu, zrobiłam ją zatem z bobu świeżego. Ale ów bób arabski można też spróbować zastąpić ciecierzycą lub dużą fasolą z puszki. W czerwcu jednak nie ma nic lepszego niż świeża sałatka ze świeżych warzyw. Zróbcie ją koniecznie! 


tak wygląda arabski brązowy bób w puszce, jest bardzo ciekawy w smaku

Jaka jest różnica w smaku między świeżym bobem a brązowym arabskim bobem z puszki? Bób brązowy smakuje podobnie do ciecierzycy, zaś nasz młody, zielony jest cudownie delikatny i kremowy. No i kolorystycznie to czyste szaleństwo na półmisku - soczyście zielony bób, czerwone pomidory, biała cebula i ciemnozielona natka. Bardzo mi się podoba, a Wam?


moja, polska wersja ful bi zeit - ze świeżym, młodym bobem

Sałatka z bobu ful bi zeit jest niesamowicie rześka, soczysta, świeża. Oprócz ugotowanego bobu (lub bobu z puszki) zawiera wyłącznie świeże składniki i przyprawy. I oczywiście znów, jak w wielu daniach kuchni arabskiej mnóstwo daje to sok wyciśnięty z cytryny. W tej sałatce po pierwsze lekko marynuje cebulę, dzięki czemu jest ona delikatna w smaku, ale też fantastycznie łączy smak kremowego bobu, słodkich pomidorów i przypraw. Koniecznie ją zróbcie w tej wersji, gdy wszystkie składniki czekają na straganie.

Ful bi zeit - bób po arabsku z polską nutą

to jest porcja lunchowa dla 2 osób, ale tak po prawdzie najlepiej podać tę sałatkę na biesiadzie arabskiej pośród wielu różnych półmisków z arabskimi przekąskami, wówczas wystarczy nawet dla 6 osób

500g młodego bobu 
    lub 2 puszki po 400g arabskiego brązowego bobu
1 średnia cebula
sok z 1/2 cytryny (ok 40ml)
2 duże malinowe pomidory
2 ząbki czosnku
pół pęczka natki pietruszki
sól
2 łyżeczki kuminu
50ml oliwy z oliwek extra virgin
opcjonalnie: 1/2 łyżeczki mieszanki przypraw 7 baharat (klik po przepis)

Młody bób przepłucz na sicie, zalej wrzątkiem, dodaj 1/2 łyżeczki soli i 1 łyżeczkę cukru. Gotuj ok 10 minut, potem odcedź i odstaw do lekkiego przestudzenia, a  potem wyłuskaj z łupinek. Jeżeli używasz brązowego arabskiego bobu z puszki, po protu wypłucz go na sicie.

Cebulę pokrój w drobniutką kostkę, zalej sokiem z cytryny i odstaw na kwadrans.
Pomidory pokrój w niedużą kostkę, odlej sok, który z nich wycieknie i przełóż do miski. Ząbki czosnku zetrzyj na tarce i dodaj do pomidorów. Oderwij listki natki pietruszki i drobniutko posiekaj.
Wymieszaj pomidory z cebulą (wraz z sokiem z cytryny), czosnkiem, natką oraz utłuczonym w moździerzu kuminem i przyprawą 7 baharat (jeśli używasz) oraz oliwą z oliwek. Dodaj wyłuskany z łupinek bób i wymieszaj całość. Najlepiej odstawić sałatkę na ok 30 minut, by wszystkie smaki się przegryzły. Podawaj z arabską cienką pitą lub bagietką do wygarniania wyśmienitego sosu. Sałatka jest przepyszna!

4 komentarze:

  1. Nie łączyłąm jeszcze bobu z pomidorami, myślę, ze się skuszę. Zaczynam wypatrywać bobu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. zrobiłam i jest super!!! :) bardzo polecam, dopóki sezon na bób jeszcze trwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu udało mi się powstrzymać przed zjedzeniem bobu prosto z garnka ;) I warto było! Sałatka wyszła pyszna, idealna na letnią kolację.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta sałatka jest fenomenalna. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)