W jesienne słoneczne popołudnia, nim mrok zagoni słońce do Mordoru, daję się ponieść radości wywoływanej przez ulotne promienie listopadowego słońca. Wyciągam z lodówki wielki słój samodzielnie ukiszonego kimchi, kilka batatów i wygrzebuję przepis za zupę, który jesienią 2015 roku zamieścił Magazyn USTA. To właśnie ten niepozorny, listopadowy dzień okazuje się idealnym, by przyrządzić własną wersję magicznej zupy krem z batatów i kimchi. Gdy ugotujecie ją raz, już zawsze jesienią i zimą będziecie do niej wracać.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą batat. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą batat. Pokaż wszystkie posty
Pierożki z batatów z pieczonymi pomidorami
Jesień to złoto, pomarańcz i czerwień nie tylko na drzewach i parkowych kobiercach. To także czas dyni, batatów, ostatnich pomidorów. Czas złota i gasnącego słońca na talerzu. Właśnie jesienią najpełniej to złoto rozgrzewa, zachwyca smakiem i dobrymi przyprawami. Malika Szyc Juchnowicz w swojej najnowszej książce "Przyprawy" zaczarowała mnie pierożkami w cieście filo z rewelacyjną pastą z pieczonych batatów i pomidorów. Pokochacie je, promis!
Curry z krewetkami, batatem i mango
Lubię nasze małe domowe rytuały. Moje piątki to czas gotowania obiadu na weekend, czas pieczenia ciasta, ogarniania domu i czekania na domowników, którzy wcześniej tego dnia wracają z zajęć. W piątki chłopcy jak głodne potwory wpadają na domowy obiad, na jeszcze gorące ciasto. Wpadają do domu i już od progu wołają - co na obiad? Czasami czeka na nich rozgrzewająca zupa, innym razem chrupiące placki, albo gar gorącego ryżu a do niego ostre i kremowe jednocześnie curry, które obaj synowie bardzo lubią. Ostatnio bardzo im smakowało curry z krewetkami, batatem i mango.
Subskrybuj:
Posty (Atom)