Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trzy Znaki Smaku. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trzy Znaki Smaku. Pokaż wszystkie posty

Dżem truskawkowy z kwiatami czarnego bzu

Kiedy w końcu nadchodzi czerwiec, na straganie pojawiają się truskawki, a w chaszczach przy lesie zakwita czarny bez, robię jeden z pierwszych przetworów sezonu, a zarazem jeden z niewielu truskawkowych. Ale warto och jak warto! Dżem z truskawek z kwiatami czarnego bzu jest piękny, niezwykle aromatyczny i bardzo lubiany przez dzieci. 



Najlepsze saltimbocca alla romana

Lubię kuchnię włoską za jej prostotę, skupienie na najlepszych składnikach, za celebrowanie lokalnej kuchni. Ja wprawdzie do Włoch mam całkiem daleko, ale na specjalne okazje przyrządzam czasem coś wybitnie prostego, szybkiego i pełnego smaku pochodzącego z włoskiej kuchni. Od prawdziwej Rzymianki nauczyłam się robić wyborne saltimbocca alla romana - bitki cielęce z szynką prosciutto i szałwią, obłędnie pyszne!



Podlaska kiszka ziemniaczana z jabłkiem

Jeśli kochacie ziemniaki choć w połowie tak jak ja, powinniście znać je nie w tylko w wersji gotowanej, smażonej, pieczonej, w różnych wersjach ziemniaczanych klusek, ale także Babę tudzież Dziada ziemniaczanego i podlaskiej kiszki ziemniaczanej. Tę ostatnią kocham nad życie, ale nigdy sama nie robię. Kupuję u dobrego wytwórcy i zachwycam się podając z chrzanowym lub musztardowym musem jabłkowym i polskim dressingiem jabłkowym.  To fantastyczne, proste danie z kuchni kresowej, które tak prosto można w kilka chwil przyrządzić. 


Szponder (short ribs) w miodzie pitnym i musztardzie

Lubię wołowinę, ale już szczególnie od kiedy mam wolnowar. W wolnowarze bowiem, nawet elementy, które nie uchodzą za najbardziej luksusowe, wychodzą zjawiskowo i budzą powszechny entuzjazm przy stole. Polecałam już super proste poliki wołowe w maderze i short ribs (czyli po polsku szponder)  w winie.  Tym razem znów żebra wołowe zwane szpondrem, duszone w miodzie pitnym z musztardą. Wyborne!


Rewelacyjny bigos kampinoski z wolnowara

Od kiedy mam wolnowar, prośby mojego średniego syna "Mamo, kiedy będzie bigos" nie wywołują u mnie jęku rozpaczy na myśl o wielogodzinnym gotowaniu, pilnowaniu i mieszaniu garnka z bigosem. Bo bigos lubi się przypsnąć, po prostu łatwo się przypala, a to już nie na moje nerwy. Mam jednak mojego magicznego, zaczarowanego pomocnika, który w sytuacjach, gdy trzeba długo coś gotować, czy dusić, sprawdza się doskonale - to wolnowar. Bigos kampinoski z wolnowara niemal robi się sam, no oczywiście, jak już wszystko do owego wolnowara włożymy, ale tej dobroci jest mnóstwo! 



Wyśmienite gęsie rillettes ze śliwką w trójniaku

Rillettes brzmi wytwornie, wszak z frącuska, to zawsze bardziej elegancko, czyż nie? Rillettes to zaś prosta, by nie powiedzieć przaśna potrawa, przekąska, najlepiej smakująca na ciemnym, razowym chlebie z dobrym chrzanem czy domowym kiszonym ogórkiem. Rillettes (czyt: rijet) to nic innego niż delikatne "wyczesane" mięso zatopione w aromatycznym tłuszczu. Możne być wieprzowe, kacze, czy z królika. W sezonie gęsim, przy okazji przygotowywania gęsich ud konfitowanych, warto kupić o 2 sztuki więcej niż potrzebne do obiadu, by przyrządzić z nich doskonałe gęsie rillettes ze śliwką kalifornijską w trójniaku. Zróbcie koniecznie w tym sezonie! 


Fasola z chorizo i szafranem po hiszpańsku

Jesień lubię też za fasolę, a w szczególności fasolę wrzawską, którą odkryłam całkiem niedawno. W domu gotuję dzieciom fasolę po wrzawsku zamiast "fasolki po bretońsku". Ta wrzawska to fasola typu "piękny Jaś" - duża, mięsista, delikatna, miękka, pyszna. Nie jakaś zwyczajna drobna "fasolka". Tym razem zrobiłam ją podobną do hiszpańskiej fabada Asturiana - fasola z chorizo i szafranem. Pyszna!


Fantastyczne miodowe zabaglione

Czy można podać deser wykwintny, który jednak nie spędzi snu z powiek, gdy wypiekać trzeba będzie lekuchne blaty biszkoptowe, ukręcać pracochłonne torty? Owszem lubię zniknąć w kuchni na długo, długo i piec, gotować, pichcić, ale jeszcze bardziej kocham robić "efekt wow!" w dosłownie kilka minut. Na poobiednią kawę, na którą zaprosiłabym włoskich gości podam zabaglione po polsku - miodowe, na polskim miodzie z pasieki i miodzie pitnym. Jest wyśmienite i gotowe dosłownie w kilka minut. Koniecznie spróbujcie!



Kotleciki jagnięce na polski obiad

Bardzo, bardzo lubię jagnięcinę, choć nie jest to ani tanie, ani łatwo dostępne mięso. Jeśli będziecie mieli specjalną okazję, by podać elegancki obiad po polsku, poszukajcie jagnięciny podhalańskiej i zachwyćcie nią gości. Jagnięcina kocha się z rozmarynem, bardzo lubi z owocami, a ja już kolejny raz podaję do niej moją ukochaną kaszę jęczmienną - pęczak (zerknijcie na gicz jagnięcą pieczoną w winie). Tym razem na talerzu będzie słodko, słono, soczyście i chrupiącą, na "polski obiad" podam kotleciki jagnięce z ciastkiem z pęczaku, musem z jabłka i chipsami z oscypka. Zróbcie taki obiad, koniecznie!


Owsiane krakersy z płynnym serem do wina

O ile zupełnie nie bawi mnie "podjadanie" w czasie seansu w kinie, czy nawet domowego "wieczoru filmowego", tak lubię małe drobne przekąski do wina. Gdy wpadają znajomi, to właśnie przekąski często robią za całą kolację, czy popołudniowe spotkanie. Tym razem okrągłe, włoskie Soave aż prosiło się o coś prostego, a jednocześnie intrygującego. Jeśli wpadną do Was kiedyś włoscy znajomi z dobrym rodzimym winem, koniecznie podajcie do niego owsiane krakersy z serem smażonym i chipsami z owoców. Proste i pyszne.


Kremowa zupa z sałaty

Mam wrażenie, że ostatnimi laty klasyczna, najbardziej polska z polskich sałata masłowa stała się passe, nie sądzicie? Kruchą, maślaną, chrupką sałatę masłową zastąpiły rukola, sałata rzymska, sałata lodowa, roszponki, rukiew, czy gotowe mieszanki. A ja lubię do obiadu podać główkę sałaty masłowej w śmietanie. A gdy kupimy jej w nadmiarze i jest obawa, że zbyt szybko zwiędnie, wracam do smaku z dzieciństwa - zupy z sałaty, którą niegdyś gotowano z (fuj) serkiem topionym. Ja w nowoczesnej wersji przygotowuję ją z wielkopolskim serem smażonym, jest obłędna!



Waniliowa owsianka z jabłkami w cydrze

Chodźcie, chodźcie na śniadanie. A jakie lubicie najbardziej? Co podalibyście na "polskie śniadanie" gościom ze słonecznej Italii? Ja właśnie szykuję stół, który pełen będzie polskich produktów, takich, których być może nie znają w Mediolanie. Smaków, w których mają szansę się zakochać. Chcę podać prosto, jak najprościej. Królować ma smak, niekoniecznie okupiony godzinami w kuchni i wsparty najwyższymi umiejętnościami kulinarnymi. Mniej, znaczy więcej, czyż nie? Na moim śniadaniowym stole będzie polski twaróg z chipsami z owoców i warzyw i razowcem na zakwasie oraz waniliowa owsianka z jabłkami w cydrze. Zapraszam, częstujcie się.


Fasola wrzawska z suską i jabłkiem grójeckim

Uwielbiam odkrywać naszą polską kuchnię regionalną. Zachwycać się fantastycznymi serami, wędlinami, owocami, które nie są produkowane na masową skalę, a w których jest serce rolnika i niezwykła miłość do ziemi. Tego lata zakochałam się w fasoli wrzawskiej i przyrządzam ja na wszelakie sposoby - jako rozgrzewające, treściwe jesienne danie, podaję fasolę po wrzawsku, na lekką kolację, albo przekąskę do szkoły/pracy proponuję zaś fasolę wrzawska z suską sechlońską, grójeckim suszonym jabłkiem i ostrą nutą



Fasola po wrzawsku

Gdyby mnie kiedyś ktoś spytał, czy kiedykolwiek znajdzie się na blogu przepis na fasolkę po bretońsku, zaklęłabym szpetnie i splunęła przez lewe, a potem prawe ramię. Dziś jest o odczarowywaniu przekleństw kulinarnych z dzieciństwa. A także o zachwycie, o łzach w oczach i wyjadaniu 5 litrowego garnka… fasoli. Bo ja jeszcze nigdy, przenigdy nie jadłam i … nie ugotowałam tak wyśmienitej fasoli, co to mogłaby być "po bretońsku", ale jest fantastyczną fasolą po wrzawsku.



Frużelina wiśniowa, niskoslodzona

Pamiętacie gofry na Monciaku? Albo we Władku? duże, chrupiące, z ogromną chmurą bitej śmietany i rubinową lawą - wiśniową frużeliną. Tyle, że gofry z "gotowca", śmietana ze sprayu, a frużelina wspomagana czym się da i zbyt słodka. A przecie można inaczej, a na dodatek zaczynać dzień od słodkiego śniadania: ukochane gofry lekkie jak piórko, do nich samodzielnie ubita śmietana ze szczyptą cukru pudru i najlepsza na świecie domowa, niskosłodzona frużelina wiśniowa. Koniecznie zróbcie zapasy frużeliny na zimę, póki sezon na wiśnie!


Sok wiśniowy z sokownika

Lipiec - przetwory. Lato - upały. Sierpień - przetwory. Lato - woda z saturatora! W niedzielę wieczorem wróciłam z wyprawy do korzeni smaku, o której jeszcze napiszę na blogu. Najadłam się pysznych, bardzo soczystych wiśni prosto z drzewa i piłam wiśniowy sok z gazowaną wodą - zatęskniłam za smakiem "wody z saturatora". Zimna, gazowana, orzeźwiająca latem. Zazwyczaj zamawiałam ją bez soku, no chyba, że u pani Stasi pod Sezamem, która miała najlepszy na świecie sok do wody - z czarnej porzeczki albo z wiśni. Oba jej własnej produkcji. Dziś wyciągnęłam ze spiżarni sokownik, nówka sztuka i pierwszy raz zrobiłam sok wiśniowy z sokownika


Pierogi z gęsiną i suszoną śliwką

W grudniu wciąż trwa u mnie sezon na gęsinę i od kilku lat namawiam na włączenie tego wyśmienitego mięsa do jesienno-zimowego menu. Czy już planujecie świąteczne obiady? Bo taki rosół na gęsinie to prawdziwa rozkosz - pełnia smaku i prawdziwa uczta na bożonarodzeniowym stole. A co zrobić z gęsim mięsem, na którym gotował się rosół? Może to być pasztet, albo wyśmienite pierogi z gęsiną i suszoną śliwką.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...