Lubię chrupko, pikantnie, z biglem. Na przednówku (tu już za chwilę!), gdy skończy się karnawał, powoli zmieniam smak ze słodkiego na słony. Na śniadanie zamiast omletu i gofrów szakszuka albo jajecznica. A do porannej jajecznicy w środku zakatarzonej zimy najlepiej smakuje chrupiąca, nieco pikantna granola wytrawna. Zróbcie sobie słoik na zaś, by podać do zupy dyniowej, wytrawnego omleta i jeszcze kogoś poczęstować.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą suszone. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą suszone. Pokaż wszystkie posty
Fantastyczna granola dyniowa bez cukru
Jak tam, czy w spiżarni macie już gotowy słoiczek pumpkin spice, czyli przyprawy dyniowej? Och, no to czas ją wykorzystać w kuchni! Ale nie tylko do kawy - pumpkin spice latte, ta mieszanka przypraw doskonale sprawdza się, gdy zechcecie upiec ciasto z dynią, doprawić jesiennie duszone mięsa, czy pieczone warzywa korzeniowe. I to właśnie dzięki korzennej przyprawie dyniowej rewelacyjna granola dyniowa smakuje obłędnie! Zróbcie jej spory słoik, jest super smaczna, zdrowa i nie ma ani grama cukru, czy innego dosładzacza.
Zielony baton energetyczny
Bardzo BARDZO podoba mi się produkcja domowych batonów energetycznych. Są proste i szybkie do zrobienia, mają w składzie wyłącznie zdrowe naturalne składniki, bez cukru, czy innych dosładzaczy. Sama zdrowa energia dla sportowca, dla dziecka do śniadaniówki albo dla mamy, która właśnie wróciła z treningu biegacza. Ledwie kilka dni temu ogłosiłam, że najlepszy na świecie jest baton czekoladowo-pomarańczowy, a tymczasem rozkoszujemy się nowym, cudownym smakiem owocowo-orzechowego batona. Zielony baton energetyczny jest pyszny i bardzo zdrowy!
Fantastyczny baton energetyczny czekoladowo pomarańczowy
Jeśli macie czasami ochotę na słodką przekąskę, wcale nie trzeba od razu piec blachy ciasta, czy kupować pączka albo drożdżówki w piekarni. Że nie wspomnę o słodkich batonach! Można samodzielnie w domu w dosłownie 7 minut przygotować rewelacyjne batony czekoladowo-pomarańczowe na bazie naturalnych, zdrowych składników. Baton będzie słodki mimo, że bez cukru i dosładzaczy, będzie czekoladowy, choć z samym kakao i będzie cudownie pachniał pomarańczą. Możecie zaczarować takim batonem kogoś bliskiego, trenujący sportowiec Was zań ucałuje. Obiecuję, że się w nich zakochacie!
Rewelacyjne pesto śliwkowe
Jesień plesień, cieszy, szeleści, suszy, pachnie. Póki wrzesień, póki październik, zachwycam się każdym szelestem, stukotem deszczy w rynnach, zachwycam każdym promieniem słońca i klękam przed straganami pełnymi fioletowych śliwek. To za śliwkami tęsknię najbardziej, i pomidorami, i czasem papryką, i jeszcze za brzoskwiniami tęsknię, ooo i oczywiście za młodymi orzechami! Najbardziej włoskimi, ale i laskowymi. Zanim tęsknota przydusi całkowicie, co drugi dzień kupuję furę śliwek i suszę, piekę, dusze, smażę. Mam tej jesieni nową, młodą, jędrną miłość - pesto śliwkowe, zakochacie się, promis! Tylko koniecznie zróbcie!
Suszony ananas domowym sposobem
Suszę, znów. Lato, owoce, warzywa, a ja suszę. Namiętnie! W tym roku mam już gotowe torebki z suszonymi truskawkami, wiśniami, czereśniami, ususzyłam trochę rabarbaru do granoli i czekam na morele, mirabelki i śliwki, ale kto wie co tam jeszcze ciekawego w tym roku ususzę. Przymierzałam się po raz kolejny do domowej granoli kokosowej, o którą dzieci mnie już długo proszą, ale nigdzie nie mogłam znaleźć suszonego ananasa bez dosładzaczy i siarki. No bo kto to słyszał dosładzać ananasa? Nim suszarka dobrze ostygła po wiśniach, postanowiłam ususzyć ananasa. Dojrzałego, soczystego, słodkiego ananasa zamieniłam w suszone kawałeczki, giętkie, obłędnie słodkie, najlepsze!
Granola wiśniowa z suszonymi truskawkami
Nie mogę napisać, że "odkryłam w zamrażarce", ja od dawna wiedziałam, że w górnej szufladzie czekają na mnie ostatnie woreczki z suszonymi truskawkami z ubiegłego roku i ukochanymi suszonymi wiśniami, na dodatek nadwiślankami. Oj nie wiem, czy w tym roku uda mi się zdobyć skrzynkę nadwiślanek, póki co, cieszę się zatem ich smakiem w boskiej frużelinie wiśniowej, którą dodaję do naturalnego jogurtu i przesypuję w słoiku warstwami najnowszą granolą wiśniową. To granola nie dla mięczaków - pełna smaku, kwaskowa, mocna, idealna na solidne śniadanie, po prostu pyszna!
Fantastyczna granola kokosowa
Z nastaniem wiosny mój wielki słój z granolą opróżnia się w błyskawicznym tempie. Dzieci każdego rana szykują sobie drugie śniadanie do szkoły - pudełka z jogurtem, frużeliną mirabelkową i domową granolą. Wciąż jestem nieugięta i nie zgadzam się, by zabierały dodatkowe porcje dla koleżanek i kolegów, no bo przecież codziennie w szkole słyszą "ejjj, ładnie pachnie, daj trochę… oooo jak super chrupie, też tak chcę!". Zamiast tego, szykuję im wydrukowane na kartkach przepisy na domową granolę i podpowiadam, by właśnie przepisami dzieliły się z koleżankami i kolegami. Niechaj idą w świat wieści, że domowa granola jest tysiąc razy lepsza niż jakiekolwiek kupne musli. Od kilku dni moi domownicy zachwycają się nową, aromatyczną i cudownie chrupiącą granolą kokosową. Jest fantastyczna!
Ekspresowa owsianka piernikowa
Niech dzień pachnie cynamonem, goździkiem, ciepłym piernikiem już od rana. Podglądam piernik staropolski dojrzewający w lodówce, ale jeszcze nie czas na pieczenie. Pierniczki też dopiero będą w weekend, jak już dzieci będą miały wolne w szkole. Tymczasem, gdy trzeba rozpocząć nieco mglisty, grudniowy dzień, jeszcze nie do końca obudzona, nastawiam garnek z piernikową owsianką. Nim wrócę do kuchni po porannych ablucjach, ekspresowa owsianka piernikowa już będzie gotowa, tylko 10 minut do porannego uśmiechu!
Granola piernikowa
Dzieci wróciły ze szkoły i zaraz po wejściu do domu z jękiem zachwytu krzyknęły - Mamuś, już piernik upiekłaś??? Dom pachnie goździkami, cynamonem, gałką i suszoną śliwką, no tak, po prostu piernikiem. Jednak początek grudnia i piernik, to przynajmniej w moim domu byłby falstart. A to była dla nich pyszna grudniowa niespodzianka - cudownie aromatyczna granola piernikowa.
Suszone truskawki domowym sposobem
Tak jak uwielbiam świeże, soczyste, słodkie truskawki, po które jadę kilka kilometrów zamiast korzystać z przydrożnych stoisk z najbardziej pospolitymi odmianami, tak nie przepadam za jedzeniem o "truskawkowym" smaku. No sorbet dobry truskawkowy ok, ale już sok z truskawek, cukierki truskawkowe, syrop o smaku truskawek, czy lody truskawkowe to nie moja bajka. Trochę w ramach eksperymentu i "rozgrzewania" suszarki przed sezonem suszarniczym, ususzyłam łubiankę świeżych truskawek dość popularnej odmiany "marmoladka". Suszenie truskawek domowym sposobem jest super proste, a efekt po prostu wspaniały!
Suszony rabarbar - cudowny!
No nareszcie! już nie mogłam się doczekać kiedy pojawi się nowe, świeże, rześkie, wiosenne. Jednym z ukochanych smaków, na który razem z dziećmi czekam każdej wiosny jest rabarbar. Najpierw zjadamy do na surowo - kroimy na plasterki, obtaczamy w brązowym cukrze i chrupiemy słodko-kwaskowe cudo. Ale w tym roku zrobiłam też coś zupełnie nowego, w czym dzieci już się zadurzyły - suszony rabarbar. Wyśmienity!
Granola czekoladowa
Moje dzieci oszalały dla granoli. Kiedyś przez wiele lat nie mogłam ich odpędzić od półek z gotowymi jogurtami, a dziś wyjmują z lodówki jogurt naturalny, a ze spiżarni słój z granolą. Widok ich rozmarzonych dziobów, gdy pochłaniają całą miskę granoli jest absolutnie przepiękny. Tym razem mam dla nich niespodziankę, upiekłam całą blachę wyśmienitej granoli czekoladowej. Pycha!
Wigilijny kompot z suszu
To już kolejny post w serii "potrawy wigilijne", a ja znów mam uśmiech na twarzy na samo wspomnienie smaku dań tej magicznej wieczerzy. Podajecie w Wigilię tradycyjny kompot z suszu? U nas to obowiązkowa, dwunasta "potrawa", chociaż czasem zdarza się, że nie wliczam go do kompletu, bo pozostałych dań jest pełen tuzin. Jak smakuje kompot z suszu w Waszych domach? Mój pięknie, intensywnie pachnie owocami i przyprawami…
Cynamonowe chipsy jabłkowe i suszenie jabłek
W październiku powoli kończę proces suszenia. Zamrażarka pełna już suszonych wiśni, moreli, mirabelek i śliwek. W szklanym słoju ususzone kurki, a pomidory zalane oliwą i przerobione na pesto laskowe. Mam już wielki słój domowej vegety z suszonych warzyw i ziół i słoiczki z ususzonymi ziołami z własnego ogródka. W paździenriku suszę jeszcze ostatnie owoce - gruszki i jabłka. Z jabłek robię pyszne jabłkowe chipsy cynamonowe. Ale mam też mnóstwo skórek jabłkowych, głównie po szarej renecie, którą przetwarzam na konfiturę, dodaję do buraczków, albo piekę szarlotkię tatrzańską. Robię zatem suszone skórki jabłek do herbaty.
Mieszanka suszonych warzyw - domowa vegeta
Gotowa mieszanka suszonych warzyw, którą można doprawić zupę, sos, czy duszone mięso jest dla mnie bezcenna, ale już od wielu lat nie korzystam z kupnych rozwiązań, czy słynnej Vegety. Taką mieszankę robię sama, z suszonych jesienią warzyw i ziół. "Domową vegetę" doprawiam według własnego smaku - to najzdrowsze i najlepsze rozwiązanie w kuchni.
Suszone mirabelki domowym sposobem
Jest jedyna słuszna odpowiedź na pytanie "dlaczego znów suszyłam" - bo suszone mirabelki są pyszne i NIGDZIE ich nie kupię. Od krasnoludków (kochanej Ani K) dostałam skrzynkę obłędnie pięknych mirabelek. Boshhh Aniu, Ty się bój! a co będzie jeśli potraktuję Cię jak stałe źródło? Zachęcona sukcesem rewelacyjnych suszonych wiśni i obłędnie pysznych suszonych śliwek węgierek zrobiłam wczoraj suszone mirabelki.
Suszone morele domowym sposobem
Uwielbiam lato! Za pełne stragany, kolorowe warzywa i owoce na targu. Za Słońce za oknem i letnie burze. Dziś od rana wiatr przegania po niebie ciężkie chmury, a ja odpaliłam piekarnik i suszę owoce. Od kiedy pierwszy raz domowym sposobem ususzyłam pomidory, wiśnie, śliwki węgierki i letnie kurki, już nikt mnie nie namówi na kupienie gotowych suszonych w sklepie. A dziś suszę morele domowym sposobem.
Suszone kurki domowym sposobem
No tak, to już czas i na kurki i na wyciąganie owocowo-warzywnych suszarek z szafek w spiżarni. Suszycie w domu coś więcej oprócz prania? Mnie suszenie wciągnęło kilka lat temu, a zaczynałam oczywiście od cudownych, niezwykłych w smaku suszonych pomidorów. Potem doszły owoce i własne mieszanki suszonych warzyw. Tym razem miałam zbyt duży kosz kurek, by dać im radę w weekend, tym bardziej, że dzieciaki na wakacjach i ciut mniej głodomorów przy stole. Po bruschettach z kurkami, jajecznicy z kurkami, ravioli z kurkami i ricottą, po kurkowej zupie i makaronie z kurkami przyszedł czas na kurki suszone.
Granola the best ever !
Zimą Ania nakręciła mnie na gotowanie owsianki, a teraz kompletnie wkręciła mnie w robienie granoli. Nie mam pojęcia skąd mogło mi przyjść do głowy, że przecież "jak wymieszam kilka składników na własne płatki, to wystarczy". Nie wiem, nie rozumiem tego, amok jakiś, zaćmienie. Ale już jestem na właściwych torach i oddaję pokłony domowej granoli. Bo jak już się zrobi ją raz, to nowym pomysłom i wyobraźni nie ma końca. Domowa granola is ... the ... best !
Subskrybuj:
Posty (Atom)