Czarny mazurek last minute

Jest tu ktoś, kto nie potrafi, nie umi i nie kce piec mazurków, bo "na pewno nie wyjdą" albo "za dużo roboty"? Bo mam tu taki mazurek bardzo specjalny - czarny jak piekło, prosty jak marzenie i na dodatek bez pieczenia, bez stresu, idealny na ostatnią chwilę albo, żeby zaimponować tak ciut bardziej "nowocześnie" dzieciakom. Czarny mazurek last minute, któremu sam nadajesz smak ostateczny.


Leniuszkowania, spacerowania, polegiwania, odpoczywania, zasłuchania, poobiedniej drzemki, bosych stóp na trawie, kieliszka domowego ajerkoniaku, zlizywania okruchów mazurkowych, czekoladowych jajek pod tulipanami i spokojnych otulających dźwięków będę szukać w najbliższych dniach. Dziś, od rana tak dobrze brzmi Holly Cole i jej "I Only Have Eyes For You", posłuchajcie…


Nie wyobrażam sobie kupowania mazurków w cukierni. Bo nie i już. Nie kręci mnie przecudnie ustrojone, przybrane owocami kandyzowanymi w kolorach tęczy, róźowiaśnymi jajątkami i z przeartystycznymi napisami. Lubimy proste smaki w mazurkach - czekolada, kajmak, migdały, orzechy, figi i proste zdobienia. No jasne, że chciałabym kiedyś wybrać się na warsztaty dekorowania mazurków, mam poczucie braku umiejętności w tym zakresie. Czy jednak mazurki smakują nam mniej z tego powodu? Nigdy w życiu! znikają do ostatniego okruszka, a potem tęsknimy za nimi przez cały rok.


W ubiegłym roku wpadł mi w oko pomysł na czarną tartę na blogu Sandry Mangas, wisiał otwarty na pulpicie, gdy wpadła moja córka i wykrzyknęła - "Mami zrobisz tego czarnego mazurka???". No cóż dzieci mają słabość do ciasteczek Oreo, które były bazą do tej tarty. Ale rzeczywiście rok temu na Wielkanoc, gdy już nie wyrabiałam się z prawilnymi mazurkami stwierdziłam, że zakręcę z dziećmi coś na szybko, coś co nie wymaga piekarnika, co sami mogą udekorować i na pewno będzie im smakowało. Podkręciłam trochę smak, ale już w tym roku poszłam na całość - czarny mazurek jest z dodatkiem soli morskiej, która po prostu cudownie się komponuje z konfiturą wiśniową i czekoladą. Pycha!


Czarny mazurek z ciasteczek Oreo może być słodkością "last minute", dla wszystkich, którzy mają obawę lub niechęć do pieczenia mazurków. Jeśli będziecie mieli dzieci na święta, nawet nie próbujcie konkurować z nimi przy jedzeniu czarnego mazurka - zniknie w małych dziobach do ostatniego okruszka.

Czarny mazurek z ciasteczek Oreo

użyłam formy 12x35cm
300g ciasteczek Oreo (z białymi wnętrzami lub bez*)
100g masła
ok 1 łyżeczki soli morskiej (opcjonalnie)

mus malinowy lub konfitura wiśniowa albo inny ulubiony owocowy smak, ale… można go pominąć

100g gorzkiej czekolady
50g śmietany kremówki
60g masła

dekoracja: okruchy z Oreo, siekane niesolone pistacje lub orzechy, migdały

Zmiksuj w blenderze ciasteczka Oreo (u mnie bez białych środków) z solą morską. Odłóż kilka łyżek okruchów do dekoracji. Do pozostałych okruchów dodaj stopione masło i ponownie zmiksuj na gładką masę. Wylep masą wnętrze formy, w której przygotowujesz mazurek, dobrze dociśnij i wstaw do zamrażalnika na minimum 30 minut.
Zmrożone ciasto posmaruj wybranym musem lub konfiturą. Rozpuść razem masło, śmietankę i czekoladę, wylej czekoladową masę na wierzch warstwy owocowej. Wierzch udekoruj wg uznania - u mnie pozostała "słona ziemia" z Oreo i siekane niesolone pistacje z Bronte.

* no cóż, ja nie przepadam za Oreo i dzieci pracowicie wyskrobały nożem wszystkie białe wnętrza z ciasteczek, nie pytajcie proszę co z nimi zrobiłam, ale dzieci były w rozpaczy
Ciasteczkowa masa z białymi wnętrzami jest zapewne bardziej spójna i kleista, mój mazurek, jak widać na zdjęciach jest w wersji bardziej kruchej, jednak nie mogłam się przemóc by dodać toto białe ze środka…




Kochani, życzę Wam na Wielkanoc tego, 
czego potrzebujcie najbardziej
- spokoju, bliskości, lenistwa, skupienia, radości, oczyszczenia.
Dziękuję za wszystkie sygnały, 
że mój blog był dla Was inspiracją 
w przygotowywaniu świątecznych potraw. 
Wesołych Świąt!

5 komentarzy:

  1. Wspaniały ten mazurek! Nigdy czarnego nie robiłam.
    Radosnych Świąt Wielkiej Nocy !:)

    OdpowiedzUsuń
  2. nooooo...cudowny jest!!!!!, musze go zapamietc na przyszly rok :)
    Zdrowych i radosnych Swiat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, również życzę dobrych Świąt :)
      a czarnego mazurka można nazwać "czarna tarta" i zrobić na majówkę, zamiast czekac cąły rok ;)))

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...