Mrożone czekoladki karmelove

Mówiłam już, że nie cierrpię białej czekolady? To zawołam głośniej, NIE ZNOSZĘ! Czekolada ma być mocna, ciemna, deserowa, może być z solą, chilli, pomarańczą, z malinami, orzechami laskowymi - wymieniać mogę bez końca, ale przede wszystkim ma być c.z.e.k.o.l.a.d.o.w.a. No tak, ale oto mam w ustach czekoladkę, która nie wygląda jak czekolada - jest jasna, jasno-złota, pachnie karmelem, fistaszkami, ma wyraźnie słoną nutę, a na dodatek jest lodowato zimna i cudooownie rozpływa się na podniebieniu. Mrożone czekoladki karmeLove - my love! 
P.S. Aaaa no i jeszcze na końcu posta mam dla Was konkurs z fajnymi nagrodami!



Jesienne muzyczne karmeLove? A bardzo proszę, no śliczny, piękny po prostu duet Marcelina i Piotr Rogucki (z Coma) w nastrojowym "Karmelove"! Posłuchajcie…




KarmeLove to nowa linia słodkości od Wedla. Wedla, którego bardzo lubię od zawsze, a za "Ptasie mleczko" klasyczne i "Jedyną" darzę szczerą miłością. Jednak mimo, iż dziesiątki razy już spotykałam się w Fabryce Wedla z Maestro Czekolady Joanną i Januszem Profusami, to nawet oni nigdy nie przekonali mnie do białej czekolady. Za blada, zbyt słodka, no nie i nie. To se ne da pane Havranek.  A linia karmeLova przecież właśnie na bazie białej czekolady, wiedziałam, że to nie może mi smakować...

KarmeLove by Wedel - czekolada z solonymi orzeszkami, wafelkami oraz bez dodatków
i ptasie mleczko okryte czekoladą karmeLova

Słodka przesyłka z karmeLovymi smakami od Wedla, na pierwszy rzut oka mnie nie przekonała. Biała? eee, może jednak nie... Moje dzieci jednak w zachwycie - Mami, no pyszne, pyszne! Najpierw schowałam jedną tackę ptasiego mleczka do zamrażarki. Od kiedy poznałam smak mrożonego ptasiego mleczka, każdy jego nowy smak zawsze mrożę, by sprawdzić jak smakuje. Mrożone karmeLove ptasie mleczko jest naprawdę fajne! Nieco mniej słodkie niż jedzone prosto z pudełka i o nieeebo lepsze niż letnie smaki "ice", które swego czasu wypuścił Wedel. Jeśli tylko ta linia pozostanie do lata, mrożone karmeLove ptasie mleczko będzie doskonałym deserem na ciepłe miesiące do zjadania ze świeżymi letnimi owocami.

Czekolada karmeLova bez dodatków to nie mój smak, no za słodka dla mnie i koniec, ale już dzieci… no cóż, łasuchy i z przyjemnością ją chrupali. Bardzo nam posmakowała karmeLova z wafelkami, ale absolutnym hitem okazała się karmeLova z solonymi orzeszkami, szczególnie po lekkim liftingu z mojej strony. Bo wiecie, ja trudna jestem do przekonania - cząstkę czekolady naprawdę chętnie, ale ciemnej, deserowej, z chilli... itepe itede...


Zainspirowana smakiem mrożonego karmeLovego ptasiego mleczka, a także solonymi orzeszkami w karmeLovej, zrobiłam dzieciom domowe czekoladki. Super proste, a zaskakujące w smaku, szczególnie, gdy podaje się je w wersji … mrożonej.  Linia Karmelove to naprawdę fajne, inspirujące produkty do przygotowania ciekawych deserów, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona!




Mrożone czekoladki karmeLove słodkie, no oczywiście, ale sól, orzeszki i zmrożenie całości dają takiego kopa śliniankom, że chce się więcej i więcej. Lubię dać się zainspirować nowym smakom, a Wy?

Mrożone czekoladki karmeLove z solą

300g czekolady karmeLova Wedel ze słonymi orzeszkami
80ml śmietanki kremówki
20g miękkiego masła
szczypta gruboziarnistej soli morskiej
4 łyżki siekanych solonych orzeszków ziemnych

Czekoladę połam na cząsteczki, śmietankę zagotuj z masłem i gorącą zalej czekoladę, dokładnie wymieszaj, aż do uzyskania gładkiej masy. Odstaw do wystudzenia na 2-3 godziny do lodówki. Gdy czekolada będzie jeszcze płynna, ale już chłodna (po ok godzinie w lodówce) dodaj sól morską i wymieszaj. 
Z zimnej masy formuj niewielkie kulki i obtaczaj je w posiekanych solonych fistaszkach. Ułóż na talerzyku i wstaw na godzinę do zamrażarki. Podawaj do mocnego espresso lub gorącej herbaty. Fantastyczne!


____________________________________________

KarmeLovy konkurs z Wedlem

Mam dla Was konkurs, a w nim do wygrania baaardzo fajne nagrody.
Zadanie jest proste - wymyśl deser, w którym wykorzystasz produkty KarmeLove od Wedla. Tylko tyle!

Za najciekawsze propozycje nagrodzę trzy osoby:
- 1 nagroda główna to karta podarunkowa o wartości 300 zł do sieci Home&You + zestaw słodyczy KarmeLove
- 2 nagrody dodatkowe to zestaw słodyczy KarmeLove

Konkurs trwa od poniedziałku 29 września do poniedziałku 6 października do godz 23:59

Zgłoszeniem do konkursu jest:
-  komentarz pod tym postem z propozycją deseru, w którym wykorzystany będzie produkt karmeLove Wedel. W komentarzach proszę nie zamieszczać linków ani adresów mailowych.
- ORAZ wysłanie swoich danych (imię, nazwisko, adres pocztowy, nr telefonu komórkowego)
mailem na adres: konkurs/maupa/chillibite.pl wraz z podaniem pod jakim nickiem był publikowany komentarz z propozycją deseru


Można wysłać dowolną ilość zgłoszeń, ale każde musi być w osobnym komentarzu!

To co, karmeLovujemy?

____________________________________________

Konkurs zakończony

Dziękuję za wszystkie pyszne pomysły na wykorzystanie karmeLovej czekolady Wedla w kuchni. Zaczytałam się, ślinianki szalały, no przyznam, że jest kilka takich pomysłów, które mam ochotę sprawdzić we własnej kuchni :) Żałuję, że mam dla Was tylko trzy nagrody, a wędrują one do….

Artystyczny nieład, za ciasto karmelowo-buraczane otrzymuje nagrodę główna (karta podarunkowa 300 zł do sieci Home&You + zestaw słodyczy KarmeLove)

Nagrody dodatkowe (zestaw słodyczy KarmeLove) dla:
- Kucharnia Anna-Maria za mus z solonym karmelem
- Elwira K za to cudo z lecytyną, czyli mrożony karmelowy wiatr



Zwycięzcom serdecznie gratuluję, mam nadzieję, że Wasza jesień będzie słodko-słono-karmeLova!
Może pokażecie u mnie na Fb przesyłki z nagrodami? 

Życzę cudownego popołudnia :)



------
Wpis powstał przy współpracy z Lotte WEDEL, nikt jednak nie gmerał w treści posta oprócz mnie ;)

33 komentarze:

  1. Gdy tylko zobaczyłam w sklepie tę czekoladę od razu pomyślałam o...brownie! A może raczej - blondie :)

    tabliczka czekolady karmelowej
    tabliczka czekolady karmelowej z wafelkami
    125g masła
    100g cukru brązowego
    100g mąki pszennej
    2 jajka
    2-3 garści malin (idealnie przełamują słodycz ciasta :))

    W garnuszku rozpuszczamy czekoladę, masło i 50g cukru. Odstawiamy do lekkiego ostudzenia. Do miski wbijamy jajka, dodajemy pozostały cukier i ubijamy całość mikserem do momentu utrzymania jasnej, puszystej masy. Zmniejszamy obroty miksera do minimum i stopniowo dodajemy wcześniej rozpuszczoną czekoladę. Na koniec partiami przesiewamy mąkę i miksujemy krótko, do połączenia składników. Formę 20x20cm wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy do niej ciasto. Na wierzchu rozsypujemy maliny. Pieczemy ok. 30 minut w 180*C. Smacznego! :)

    Proste, szybkie, (słodkie ♥) i przeeepyszne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KarmeLOVE na kanapkach

      3 kromki chleba na zakwasie
      5 plastrów sera camembert
      2 figi, pokrojone w plastry
      6 kostek czekolady karmelowej z solonymi orzeszkami ziemnymi

      Na chlebie układamy ser, figi i posypujemy kanapki posiekaną czekoladą. Wkładamy całość do piekarnika i zapiekamy w 180*C do momentu aż ser i czekolada się rozpuszczą. Podajemy jeszcze gorące. Smacznego! :)

      Usuń
    2. Gorąca czekolada Karmelowa z chrupkim akcentem

      125ml śmietany 30%
      250 ml mleka
      tabliczka czekolady karmelowej z wafelkami
      ew. do podania bita śmietana lub spienione mleko

      W garnuszku umieszczamy śmietankę, mleko i połamaną na kawałki czekoladę - zagotowujemy całość. Rozlewamy napój do filiżanek. Można podać dodatkowo z bitą śmietaną lub spienionym mlekiem. Smacznego! :)

      Usuń
  2. Dobry wieczór.
    Karmel to moja WIELKA miłość:)
    Polecam mój ulubiony mus z solonego karmelu na bazie czekolady Karmelove z solonymi orzeszkami. Zwykle ozdabiam go karmelowym krokantem, ale ponieważ nadeszły chłodne dni i potrzebujemy dodatkowej „pozytywnej” energii, tym razem na wierzchu każdej porcji znalazłyby się kosteczki karmelowego ptasiego mleczka:)
    Składniki na 6 porcji:

    1/2 filiżanki cukru
    3/4 filiżanki i 1,5 łyżki śmietany kremówki 36%
    2,5 łyżki masła solonego o temperaturze pokojowej (można zastąpić zwykłym masłem i zmieszać z nim 1/4 łyżeczki soli)
    200 g czekolady Karmelove z solonymi orzeszkami
    3 jajka, oddzielnie żółtka i białka
    kilka kostek Ptasiego Mleczka karmelowego
    opcjonalnie 1/2 filiżanki śmietany kremówki do przybrania deseru

    Do rondelka z grubym dnem wsypać cukier i dodać 2 łyżki zimnej wody. Nie mieszać. Wstawić na średni ogień i gotować do momentu aż powstanie ciemnozłoty karmel. W oddzielnym naczyniu podgrzać lekko kremówkę, nie doprowadzić do wrzenia, powinna być ciepła.
    Karmel zdjąć z ognia i dodać masło. Należy uważać – gorący karmel może w tym czasie pryskać. Dodać podgrzaną śmietanę i dokładnie wymieszać. Jeśli powstaną grudki, wstawić ponownie na średni ogień i mieszać do czasu aż się rozpuszczą.
    Do gorącej masy dodać połamaną na kawałki czekoladę i mieszać tak, by dokładnie połączyła się z resztą. W tym momencie należy dodać żółtka – jeśli boicie się, że mogą się zważyć, dodajcie odrobinę czekoladowej masy do żółtek i wymieszajcie, a następnie wlejcie z powrotem do masy czekoladowej i dokładnie wymieszajcie razem. Tak przygotowaną masę należy odstawić do przestudzenia.
    W tym czasie w osobnym naczyniu ubić na sztywno pianę z białek, a następnie delikatnie połączyć ją z przestudzoną masą karmelowo-czekoladową. Przelać do przygotowanych naczynek i chłodzić przynajmniej przez 6 godzin, a najlepiej całą noc.
    Przed podaniem można przybrać kleksem bitej śmietany i koniecznie kosteczkami karmelowego Ptasiego Mleczka:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu-Maryjko, muszę kiedyś tego musu spróbować :) dziękuję a zgłoszenie i możesz oczekiwać listonosza z paczką karmeLowych słodyczy od Wedla !

      Usuń
  3. Są takie dni, kiedy widok za oknem odbiera nam ostatnie chęci do życia. Dzieci od samego rano chodzą jakby połknęły pocisk atomowy. Z pralki cieknie woda... W takiej sytuacji jedynym ratunkiem jest mega zasłodzenie tego całego zamieszania.
    Mój mały sposób to smorsy.
    Opalone (nawet nad gazem ;) ) pianki zamknięte w towarzystwie karmelowej czekolady pomiędzy 2 zbożowymi ciasteczkami. Po takich kilku porcjach rozbrajam pociski atomowe u dzieci, zmieniam zawór przy pralce... W okno nie patrzę, bo nie mam kiedy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kto wie, czy nie będzie bardziej słodko niebawem :)

      Usuń
  4. Mój pomysł to: warstwowy deser z musem na bazie czekolady KarmeLove, przełamany warstwami rozkruszonych herbatników oraz startej gorzkiej czekolady. Dodatkowo dodałabym jeżyny lub inne bardziej kwaskowate owoce.

    Sama czekolada karmelowa będzie zbyt słodka, a takie połączenie sprawdzi się idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesień idzie.
    Trzeba jest ciepłe i słodkie śniadania ;) Wtedy dzień jest najpiękniejszy!

    Karmelowo - czekoladowe racuchy z gruszkami

    Składniki:

    1 szklanka mleka

    1/2 op. drożdży instant (około 4g)

    1 jajko

    200g mąki

    1 łyżka cukru

    1 gruszka

    1/3 czekolady karmelowej (do środka)

    + kilka kostek karmelowej czekolady z solonymi orzeszkami


    Mleko podgrzej - aby było letnie i wsyp do niego drożdże i cukier – odstaw na 10 minut.

    Gdy zaczyn jest już spieniony.
    Dodaj jajko, szczyptę soli i mąkę – całość wymieszaj.

    Odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na 30 minut.
    Tuż przed smażeniem dodaj pokrojoną w cienkie, małe plasterki gruszkę oraz czekoladę startą na tarce.

    – wymieszaj i smaż na rozgrzanej patelni nakładając około 1 czubatej łyżki na jeden placuszek.

    Smaży z obu stron aż będą złote.
    Podawaj gorące i ułóż na każdym kosteczkę czekolady karmelowej z solonymi orzeszkami.
    Popij mlekiem (lub innym napojem mlecznym).

    Mmmmmm! :)


    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę po bandzie, ale co tam. W domu zrobiłam z czekolady mlecznej Wedla i było pyszne, myślę że z karmeLovej będzie równie rewelacyjne. Ciężkie i interesujące w smaku.

    Przedstawiam Państwu ciasto karmeLovo-buraczane:

    50dag startych buraków (gruba tarka)
    kostka masła
    1 tabliczka czekolady karmeLovej z orzechami
    3 łyżki ciemnego kakao
    3 jajka oczywiście bio
    1 łyżka esencji waniliowej
    2 szklanki mąki
    2 łyżeczki sody
    1/4 łyżeczki soli
    1 szklanka cukru brązowego demerara
    kilka gałązek tymianku - opcjonalnie
    cukier puder do posypania

    Ugotowane buraki ścieramy na tarce. Rozpuszczamy masło oraz czekoladę w kąpieli wodnej. Rozgrzewamy piekarnik do 190 stopni - bez termoobiegu. Do miski wlewamy: buraki, rozpuszczone i wystudzone masło oraz czekoladę, roztrzepane jajka i esencję waniliową. Mieszamy do połączenia się składników. Do drugiej miski wsypujemy suche składniki: mąkę, sodę, sól, cukier i kakao. Mieszamy dokładnie i łączymy z mokrymi składnikami, ciągle mieszając. Dodajemy listki tymianku. Do formy 24 cm, wysmarowanej masłem wylewamy ciasto, pieczemy je ok. 60 minut, sprawdzając patyczkiem czy jest dobrze upieczone.
    Po wyjęciu z piekarnika, gdy już ostygnie, wyjmujemy z formy i obficie posypujemy cukrem pudrem.

    Jemy jeszcze ciepłe bo takie jest najlepsze :) Myślę, że z powodzeniem może ono zastąpić tradycyjne carrot cake oraz będzie jednym ze środowych, szybkich ciast.
    Cukier puder można zastąpić masą z serka śmietankowego, masła i cytryny do posmarowania wierzchu ciasta i posypać kruszonymi orzechami arachidowymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Artystko w nieładzie ;) zamierzam upiec to ciasto! a tymczasem dziękuję i gratuluję głównej nagrody - proszę wyczekiwać listonosza z przesyłką od Wedla, w której znajdzie się kupon do H&Y oraz zestaw karmeLovych słodkości od Wedla :)

      Usuń
    2. Jejku! Bardzo serdecznie dziękuję :) Pierwszy raz w życiu coś wygrałam poza 16 złotymi w lotto, ale to się nie liczy ;)
      Daj znać jak upieczesz, mam nadzieję, że będzie smakowało :)

      Usuń
  7. SERNIK KARMELOWY z karmelizowanymi śliwkami

    Spód:
    200 g kruchych ciastek ( herbatniki lub krakersy )
    100 g masła
    2 łyżki cukru pudru - w przypadku gdy użyliście krakersów


    Masa serowa:
    1 kg sera twarogowego w wiadereczku
    1 szklanka cukru
    100 g czekolady karmeLove -j Wedel
    5 jaj
    4 pełne łyżki mąki ziemniaczanej

    PONADTO:
    10-12 dużych śliwek
    2 łyżki cukru brązowego


    Wykonanie:

    Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni.

    Ciastka pokruszyć w robocie lub pognieść, np przy pomocy wałka do ciasta. Okruszki połączyć z cukrem pudrem i kakao.
    Masło rozpuścić.
    Rozpuszczone masło dodać do okruszków - dokładnie połączyć.

    Tortownicę średnicy 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasteczkową masa wylepić dno tortownicy średnicy 25 cm. Wstawić do lodówki.

    W tym czasie przygotować masę serową.

    Jaja umyć, oddzielić białko od żółtek.
    Ser utrzeć z cukrem i żółtkami bardzo dokładnie. Cukier musi się zupełnie rozpuścić. Ja ucieram robotem przez około 10 minut.
    Rozpuścić w kąpieli wodnej czekoladę- ostudzić. Przestudzone masło wlać do serowej masy, nie przerywając ucierania.

    Ciągle ucierając, dodać do masy serowej mąkę ziemniaczaną - dokładnie wymieszać.

    Ubić białka na sztywno. Pianę delikatnie połączyć z masą serową. Wyłoży na ciasteczkowyspód.

    Na dno piekarnika wstawić blachę z wodą.

    Sernik wstawić do nagrzanego piekarnika, od razu zmniejszyć temperaturę do 150 stopni C i piec 90 minut. Po upieczeniu sernik pozostawić w uchylonym piekarniku do ostygnięcia.

    Śliwki umyć, wypestkować, pokroić w półplastry. Na patelni rozpuścić cukier, dodać śliwki - smażyć chwilę, aż lekko zmiękną.
    Śliwki wyłożyć na ostudzony sernik.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pracochłonne trochę, ale odwdzięczają się smakiem :)

    Mini torciki karmeLove

    Pieczemy ulubiony biszkopt czekoladowy, przekrawamy na tyle płatów na ile się da, mój zazwyczaj kroję na 3. Wykrawamy z niego foremką mniejsze kółka –blaty do mini torcików.
    Robimy dwa kremy, na bazie bitej śmietany koniecznie i dodatkowo polewę czekoladową.

    Krem pierwszy:
    75ml śmietany kremówki
    3 czekolady karmeLove

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, lekko studzimy, ale nadal ma być cieplutka i lejąca.
    Ubijamy kremówkę na sztywno i dodajemy rozpuszczoną czekoladę. (w zależności od upodobań, możemy szybko wmieszać mikserem, w celu otrzymania, gładkiej konsystencji (cos koło ptasiego mleczka powinno wyjść) ewentualnie, mieszamy szybciorem łychą silikonową (ta opcja zapewnia nam niteczki czekolady w kremie- ja osobiście wolę druga opcję, ale co kto lubi :D)

    Krem drugi:
    Litr bitej śmietany
    2- góra 3 łyżki cukru pudru
    Półtorej łyżki żelatyny namoczonej w 3 łyżkach zimnej przegotowanej wody + 3 łyżki wrzątku
    Śmietanę ubijamy z pudrem, kiedy zaczynamy ubijać, do namoczonej żelatyny dolewamy 3 łyżki wrzątku i mieszamy do rozpuszczenia żelatyny. (zazwyczaj moment ten zbiega się u mnie w czasie z momentem w którym śmietana jest prawie ubita. Wlewamy żelatynę do wciąż miksowanej śmietany i miksujemy do połączenia. Ciągle należy pamiętać o zagrożeniu przebicia śmietany, więc trzeba działać szybko i zdecydowanie 

    Odkładamy część kremu (będziemy nim obsmarowywać wierzch torcików, do reszty wrzucamy pokrojone ptasie mleczko Karmelove. (ilość od gustu i od silnej woli zależy, ja zazwyczaj przy krojeniu zjadam prawie jedno pięterko :D)

    Przystępujemy do najlepszego:
    Bierzemy po 3 biszkopty. Pierwszy smarujemy konfiturą czarnej porzeczki, na to dajemy krem z kawałkami ptasiego mleczka (lepiej żeby ten właśnie był na spodniej warstwie, będzie się lepiej kroiło gotowe ciastko), przykrywamy kolejnym biszkoptem, który również smarujemy konfiturą z czarnej porzeczki (cudownie przełamie słodycz karmelu i wprowadzi kwaskowy smak, który zresztą świetnie komponuje się z karmelem) na to warstwa pierwszego kremu i ostatni biszkopcik. Torcik obsmarowujemy odłożoną bitą śmietaną po bokach. To samo robimy z reszta biszkoptów, odkładamy do lodówki i bierzemy się za polewę czekoladową.

    Polewa:
    2 gorzkie, lub deserowe czekolady Wedla
    170ml śmietany kremówki (30%)
    Kremówkę doprowadzamy prawie do wrzenia (przy krawędzi garnuszka, zaczynają pojawiać się maleńkie pęcherzyki). Wyłączamy ogień pod garnuszkiem i dodajemy rozdrobniona na kostki czekoladę. Mieszamy rózgą do otrzymania gładkiej konsystencji. Studzimy aby nie była gorąca i polewamy schłodzone przez ten czas mini torciki KarmeLove :D
    Można udekorować prazonymi na suchej patelni płatkami migdałowymi, które również bardzo lubią się z karmelem.

    Torciki muszą nabrać mocy urzędowej. Pyszne są od razu, ale po minimum 3 godzinach wszystkie warstwy pięknie się zwiążą a smaki połączą.
    Smacznego 

    PS. W opcji dla zaproacowanych, mało cierpliwych bądź leniwych ;) Mozna zrobić to w formie ciasta tortowego. Biszkopt wtedy traktujemy na 3 i przekładamy w całości :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Karmelowe kubeczki z owocami i bitą śmietaną.

    - czekolada mleczna
    - czekolady karmelowe (liczba zależy od tego ile chcemy kubeczków)
    - ptasie mleczko karmelowe
    - galaretka (smak wg uznania)
    - śmietana 36% lub 30% do ubicia bitej śmietany
    lub dla leniwych gotowa bita śmietana w sprayu
    - świeże owoce (wg uznania, najlepiej truskawki, maliny, jagody)

    Przegotowujemy miękką deskę lub coś na co będziemy mogli wylać czekoladę i ją zwinąć (jeszcze miękką) w kubek. Czekoladę mleczną roztapiamy w kąpieli wodnej i robimy nią "esy floresy" (rozmiary 10x10) po naszej desce. Czekolady karmelowe też roztapiamy w kąpieli wodnej. Następnie nanosimy część roztopionej masy na nasze "esy", by wyszedł kwadrat ok 10x10. Gdy jest jeszcze miękka czekolada zawijamy ją w rulon i zostawiamy do wystygnięcia. Czynności te powtarzamy tyle razy ile chcemy kubeczków. Z reszty masy karmelowej rozprowadzonej wycinamy kółka-denka do naszych kubeczków i "doklejamy" do naszych rulonów karmelowych. Tak powstałe kubeczki odkładamy do lodówki do zastygnięcia. Galaretkę zastygniętą kroimy w kostkę. Ptasie mleczko kroimy na połowy. Do naszych kubeczków wrzucamy owoce - jakie mamy, pokrojoną galaretkę i ptasie mleczko. Wszystko to dekorujemy bitą śmietaną, kostką czekolady karmelowej oraz maliną, bądź truskawką.

    Smacznego!
    Maciek

    OdpowiedzUsuń
  10. To ja proponuję KARMELOVĄ TAPIOKĘ Z KOKOSOWĄ NUTĄ
    przetestowane dziś w okolicy II śniadania ;)

    na jedną porcję
    4 łyżki tapioki
    kilka kostek karmelovej (odnośnie ilości daję Wam wolną rękę, ja użyłam 4 kostek)
    dwie łyżki mleka kokosowego
    odrobina soli
    kilka wiśni, malin lub borówek amerykańskich

    Kuleczki tapioki w wodzie na minimum godzinę, z powodzeniem można je zostawić w wodzie poprzedniego dnia wieczorem. Zagotuj tapiokę w wodzie z moczenia z odrobiną soli i mlekiem kokosowym, dość często mieszaj, gdyż tapioka ma tendencję do przypalania się.
    Po ok. 15 minutach tapioka powinna być miękka, dodaj do niej wtedy karmelovą i lekko wymieszaj z kuleczkami.
    Przelej do pucharka i udekoruj świeżymi owocami - najlepiej lekko kwaskowymi, aby przełamać słodycz deseru.

    OdpowiedzUsuń
  11. A co mi tam... ktoś dziś napisał "w końcu już październik, dynia rulezzz".
    Moja propozycja opiera się na dyni i jest w niej wszystko, co kocham.
    Dynia piżmowa, czerwone wino, orzechy, pistacje, miód, mascarpone, cynamon, gałka muszkatołowa i starta czekolada karmeLova ze słonymi orzeszkami.

    OdpowiedzUsuń
  12. coś bardzo szybkiego na nagły "atak na lodówkę" ! :)

    Przygotować patyczki jak do szaszłyków.

    Owoce większe pokroić na mniejsze kawałki np. jabłka (obrane ze skórki), śliwki przekroić na połówki, kawałki melona (pycha!), gruszki również obrane. Latem w sezonie można korzystać z truskawek, ja niestety nie zdążyłam.

    Czekoladę karmelową pełną rozpuścić na parze.

    Owoce nadziewać na patyczki i maczać w czekoladzie, a następnie obtaczać albo w kokosie albo w orzeszkach albo w migdałach. Dodam, że prażony kokos najlepiej mi się w smaku komponował.

    Poczekać aż czekolada zastygnie i zajadać.

    Smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ekonomia gastronomii czyli jak dać drugie życie muffinom kawowym, których naprodukowałam za dużo.
    Potrzebne będą:
    - muffinki
    - czekolada KarmelLOVE
    - mleko
    - kakao

    Do miski niedbale wkruszyć muffiny (zachować nierówne kawałki, dzięki czemu struktura bajaderek będzie ciekawsza - niejednorodna). Wymieszać z mlekiem. Zlepić w kule za pomocą roztopionej czekolady.
    Na głęboki talerz wysypać kakao, obtaczać w nim bajaderki.
    *Można zrobić kuleczki na jeden kęs i ułożyć w malutkich papilotkach na paterze jak trufle.

    OdpowiedzUsuń
  14. Karmelowa kawa
    rozpuszczamy w kąpieli wodnej 2-3 kostki czekolady karmelowej (dla osób nie mających ekspresu) robimy espresso z kawy rozpuszczalnej w garnuszku podgrzewamy mleko i ubijamy pianę. do szklanki wlewamy roztopioną czekoladkę na to mleko i piane i ostrożnie dolewamy espresso i gotowe smaczne i karmelowe robiłam w niedziele :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ciasteczka karmelove
    100 g niesolonego masła
    100 g jasnego cukru muscovado
    1 łyżka jasnej melasy lub syropu klonowego
    150 g mąki
    1 łyżeczka proszku do pieczenia
    80 g orzeszków ziemnych solonych
    100 g czekolady karmelowej z orzeszkami solonymi
    g krówek lub tofi
    wykonanie;
    masło ucieramy z cukrem aż masa stanie się jasna i puszysta, dodajemy melasę i chwilę miksujemy. Przesiewamy mąkę z proszkiem, dodajemy posiekane dosyć grubo fistaszki, dodajemy krówki posiekane i połamana czekoladę mieszamy wszystko ręka aż masa się połączy z ciasta kulamy kulki i rozpłaszczamy na blaszce ciastka mniej więcej tej samej wielkości- ciasta nie muszą być idealnie okrągłe. Pieczemy 10-12 min. w temp. 170/160 stopni z termoobiegiem. Ciasta wyciągamy z piekarnika jak są jeszcze dosyć blade przy tych z toffi to ważne żeby były miękkie. smacznego. Dodatkowo można rozpuścić karmelową czekoladę i zamoczyć połówki ciastek dla zwiększenia smaku. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. a te babeczki robiły furorę
    babeczkowo- karmelowe "lody"
    5 łyżek masła fistaszkowego
    rożki waflowe do lodów
    100 g niesolonego masła
    150 g drobnego cukru
    2 jajka
    200 g mąki
    1-2 łyżeczki proszku do pieczenia
    1 łyżeczka olejku waniliowego
    1-2 łyżki mleka
    krem:
    320 g niesolonego masła
    400 g cukru pudru
    2 łyżeczki olejku waniliowego
    100 - 150g czekolady karmelove z orzeszkami
    wykonanie ciasto
    mąkę i proszek przesiać do miski, dodać masło, 2 jajka wprost do miski i olejek i cukier, wszystko miksujemy i dodajemy kilka łyżek mleka i miksujemy, następnie dodajemy masło fistaszkowe. Ciasto wkładamy do rożków waflowych i wstawiamy do piekarnika na 18-20 min temp 170/160 termoobieg. Wyciągamy i studzimy, w tym czasie robimy krem
    rozpuszczamy w kąpieli wodnej czekoladę i studzimy. Ucieramy masło z cukrem pudrem, następnie dodajemy rozpuszczoną czekoladę, olejek i mieszamy.. kremem dekorujemy nasze babkowe lody :) wyglądają ja prawdziwe lody z automatu :), są pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Karmelove "piwo"
    3/4 szklanki brązowego cukru
    200 ml śmietany kremówki
    300 ml wody gazowanej
    2 łyżko esencji waniliowej
    2 łyżki masła
    3 łyżki cukru pudru
    50 g czekolady karmelove
    wykonanie
    do garnuszka wlewamy 4 łyżki śmietanki kremówki, pozostałą śmietankę ubijamy na sztywno z trzema łyżkami cukru pudru. Ubitą śmietanę wkładamy do lodówki. Do śmietanki w garnuszku dodajemy cukier i podgrzewamy cały czas mieszając aż cukier się rozpuści. Dodajemy masło i ekstrakt z wanilii i czekoladę. Mieszamy aż składniki się połączą. Do składników w garnuszku dodajemy wodę gazowaną i szybko mieszamy, aby cukier się nie skrystalizował. Gotowy napój przelewamy do wysokich szklanek lub kufli na wierz nakładamy ubitą śmietanę. Ciekawe i pyszne

    OdpowiedzUsuń
  18. pancakes z czekoladą karmelove
    300 g mąki
    200 ml maślanki
    100 ml mleka
    100 g cukru
    1 jajko
    1 łyżeczka proszku do pieczenia
    100 g czekolady karmelove z wafelkami
    szczypta soli
    3 łyżki oleju
    składniki suche mieszamy w jednej misce czyli mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sól. W drugiej misce mieszamy składniki mokre: maślankę, mleko, jaja i olej. Następnie dokładnie mieszamy składniki suche z mokrymi i dodajemy pokrojoną czekoladę mieszamy i smażymy :) jak szaleć to szaleć :)

    OdpowiedzUsuń
  19. sos czekoladowy-karmelowy ;p do owoców:)
    100 g czekolady karmelove
    15 g cukru
    50 ml wody
    30 g masła
    do garnuszka wkładamy połamana czekoladę i masło. Podgrzewamy cały czas mieszając, dodajemy cukier i wodę. Gdy wszystkie składniki się połączą sos jest gotowy i taki pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolejną moją propozycją jest deser kuchni molekularnej "Frozen chocolate wind" zrobiony na bazie karmelowej czekolady E. Wedel.
    100 g czekolady karmelowej
    250 ml wody
    2 g lecytyny sojowej
    Wykonanie:
    Czekoladę i wodę umieszczamy w rondelku. Mieszając doprowadzamy do wrzenia i rozpuszczenia czekolady. Odstawiamy do wystudzenia i wstawiamy do lodówki na ok 10 min. Następnie dodajemy lecytynę sojową i używając blendera spieniamy naszą mieszankę. Partiami zdejmując powstała pianę. Przekładamy ją do naczynia, które może zostać umieszczone w zamrażarce. Powstała w ten sposób pianę mrozimy ok 1-2 h. Gotowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to pojechałaś! aż mi karmeLovy wiatr we włosach zagwizdał ;)
      a tymczasem... gratuluję nagrody - proszę oczekiwać listonosza z paczką pełną karmeLovych słodkości od Wedla!

      Usuń
  21. U nas w domu karmel i czekolada gości dość często więc to co zrobił Wedel jest cudowne i oszczędza dużo czasu i sprawia dużo radości. Więc dorzucę następny przepis a co u nas prawie wszystkie desery są z czekoladą :)
    karmelove lody :)
    4 żółtka
    115 ml drobnego cukru
    100- g karmelovej
    375 ml mleka skondensowanego z puszki
    250 ml bitej śmietany
    wykonanie
    połączyć żółtka, cukier i pokruszoną czekoladę w garnku i wkładamy nad parę= kąpiel wodna. Podgrzewać i mieszać do rozpuszczenia czekolady, ostudzić. Dodać skondensowane mleko i śmietanę. Przelać do maszynki do lodów i ucierać na sztywno. Podawać można od razu. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Sernikoblecznik Karmelowy

    spód:
    350 g ciasteczek owsianych
    80 g masła
    100 czekolady KarmeLOVE z solonymi orzeszkami
    Masło roztapiamy, na wolnym ogniu, patrząc jak delikatnie pyrka na gazie, zajadamy pół czekolady karmelowej z solonymi orzeszkami, mlaskając przy tym niezbyt głośno, aby domownicy nie zauważyli. Drugą połowę czekolady również roztapiamy. Zdejmujemy z ognia jedno i drugie i studzimy, aby potem połączyć zarówno masło jak i karmelową z pokruszonymi ciasteczkami. Tak przygotowanym słodkim piaskiem wylepiamy dno tortownicy ( uprzednio wylożonym papierem do pieczenia) jak również jej boki.

    warstwa karmelowa:
    200g czekolady karmelowej z solonymi orzeszkami
    50 g śmietanki

    Kiedy orientujemy się, że połowa czekolady którą przed chwilą zjedliśmy ze smakiem jest nam potrzebna, ba a nawet cała, do kolejnej warstwy ciasta, wysyłamy do sklepu męża po kolejną. Łamiemy karmelowa na cząstki, rozpuszczamy i mieszamy ze śmietanką, studzimy, a gdy zgęstnieje wylewamy na spód.

    Warstwa jabłkowa
    150g masła
    100g brązowego cukru
    szczypta cynamonu
    mniejsza szczypta soli
    5 dużych jabłek, pokrojonych na cienkie cząstki

    Roztopić masło, patrząc jak delikatnie pyrka na ogniu wspominać pyszna karmelową, która zjedlismy chwile temu. Do roztopionego masła dodać cukier, sól i cynamon, połączyć mieszając, gotujemy około minuty. Następnie dodajemy jabłka, czekamy aż płyn trochę odparuje, a jabłka będą delikatne, rumiane, lekko rozpadające się. Studzimy, rozkładamy na warstwie karmelowej i pakujemy ciasto do lodówki i nie ma że ślinka cieknie.

    warstwa serowa:
    250 g sera trzykrotnie mielonego
    1/4 szkl cukru pudru
    1 jajko
    łyżka soku z cytryny
    1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

    Ser miksujemy na średnich obrotach, dodając partiami cukier. Następnie stopniowo dodajemy jajko. Następnie do masy serowej dodajemy sok z cytryny i ekstrakt waniliowy, miksujemy do połączenia składników. wykładamy masę serową na warstwę jabłkową, wygładzamy oblizując szpatułkę, gdy nikt nie patrzy. Wstawiamy do piekarnika na 45 - 60min, temp. 180 stopni. Studzic przy uchylonych drzwiczkach piekarnika.

    Krem śmietanowy:
    500 ml kwaśnej śmietany
    50 g cukru pudru

    Śmietanę ubijać z cukrem pudrem na gładki krem, który następnie wylać na wierzch ciasta. Zapiekać 10min w temp 180 stopni. Wystudzić, wstawić do lodówki na przynajmniej 4 godziny, a najlepiej całą noc. Uffff, jeść, częstować, gościom nie żałować!

    OdpowiedzUsuń
  23. CZEKOLADA KARMElove Z WINEM, DYNIOWYM MUSEM I SOLONYMI ORZESZKAMI ZIEMNYMI
    (2-3 porcje)

    I. MUS KARMElove

    100 g czekolady KARMElove
    125 ml śmietany kremówki 30%
    150 ml białego półsłodkiego wina
    ½ łyżeczki zmielonego chilli w płatkach
    szczypta soli

    Wykonanie:
    1. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy wino i zmielone chilli w płatkach. Studzimy.
    2. Mocno schłodzoną śmietanę ubijamy na sztywno.
    3. Ostudzoną czekoladę mieszamy ze śmietaną. Odstawiamy do lodówki.

    II. MUS DYNIOWY

    0,5 szklanki wody
    3-4 ziarna kardamonu
    ½ laski cynamonu
    ½ łyżeczki gałki muszkatołowej
    ½ szklanki skondensowanego mleka (słodzonego)
    0,5 szklanki purée z upieczonej dyni*

    Wykonanie:
    1. Kardamon, cynamon i gałkę muszkatołową ucieramy w moździerzu (lub używamy już sproszkowanych).
    2. Wrzucamy na dno rozgrzanego rondelka i mieszamy 3-5 sekund, zalewamy wodą.
    3. Zagotowujemy, zmniejszamy ogień i gotujemy ok. 5 min. Studzimy. Przecedzamy przez filtr do kawy (kawałek gazy lub bardzo gęste sitko).
    4. Do powstałego syropu dodajemy skondensowane mleko oraz puree z dyni. Mieszamy

    III. SOLONE ORZESZKI ZIEMNE

    20 g solonych orzeszków ziemnych (posiekanych)

    PRZYGOTOWANIE: nakładać warstwami do ozdobnych szklanek (lub pucharków)
    1 warstwa: mus czekoladowy
    2 warstwa: mus z dyni
    3 warstwa: posiekane solone orzeszki ziemne

    *Przygotowanie purée z dyni: małą dynię przekroić na 4 części. Wydrążyć środek z nasionami. Włożyć do naczynia żaroodpornego. Piec w temp. 180 st. przez ok. 45 min. (tak żeby dynia była miękka). Ostudzić. Obrać ze skóry i zmiksować na purée. Odłożyć ilość potrzebną do przygotowania syropu. Resztę można zamrozić.

    ZAJADAJCIE SIĘ NA ZDROWIE:)



    OdpowiedzUsuń
  24. Moja propozycja to "Kwadraciki z białej czekolady z jagodami" - bombka kaloryczna, idealna na długie, jesienne wieczory. Idealna z lampką białego, wytrawnego wina. Spożyta wraz z bliskimi, znajomymi i tymi kochanymi;)

    Składniki:

    500 g czekolady karmeLove z solonymi orzeszkami
    350 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
    50 g masła
    150 g jagód
    olej kokosowy do wysmarowania formy

    Przygotowanie:

    Kwadratową blaszkę do pieczenia o boku 20 cm wykładamy folią aluminiową i smarujemy ją olejem kokosowym.
    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej razem z mlekiem i masłem.
    Powstałą masę studzimy około 15 minut, mieszając od czasu do czasu.
    Następnie przelewamy ją na blaszkę, posypujemy jagodami, wciskając je delikatnie w czekoladową masę.
    Blaszkę przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na ładnych parę godzin (najlepiej na noc, ale wystarczy 5-6 godzin).
    Po tym czasie wyjmujemy naszą słodkość z lodówki, przekładamy na deseczkę i usuwamy folię aluminiową.
    Kroimy ją na kwadraciki ostrym nożem, maczając go w gorącej wodzie.
    Delektujemy się...

    Wiem, że kalorycznie. Ale nie zawsze i nie wszędzie. Od czasu do czasu. Każdy może mieć swoje małe grzeszki XD

    Smacznego.

    OdpowiedzUsuń
  25. jakby nie patrząc nie trzeba wymyślać nic już sama czekolada i ptasie mleczko jest wyśmienitym deserem :) a ja na razie nie mogę skorzystać z tych przyjemności :( zęby nie pozwalają ...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...