Lekki makaron ze szparagami i szałwią

Jak tam, nasyciliście się już ciut ciut szparagami w tym sezonie? Ja co kilka dni kupuję pęczek szparagów i przygotowuję w różnych konfiguracjach. Białe podaję je z sosem holenderskim na śniadanie, zielone świetnie smakują w sałatce z awokado i kalarepką, a także w tarcie na francuskim cieście, zapiekam szparagi pod razowa kruszonką i dodaję do makaronów. Carbonara z boczkiem i szparagami już była, szparagi świetnie spisały się też z czekoladowym makaronem, ale dziś, na szybko zrobiłam sobie fantastyczny, lekki lunch, w którym szparagi znów były podane z makaronem. Tym razem rewelacyjny makaron ze szparagami, szałwią i szynką parmeńską. Błyskawiczny do zrobienia!


Dziś miałam dużo maili do przeczytania, odpisania. Po wyjazdowym weekendzie, mnóstwie słońca i oddechu bieszczadzkim powietrzem, w domu zastaliśmy chłodniejsze dni, słońce tylko chwilami wychyla się zza chmur, ale na tarasie pod ciepłym pledem i w skarpetkach w przerwie lunchowej świetnie czyta się kolejny rozdział kryminału z miską makaronu na kolanach. A gdzieś w tle dobiega kojące "Any Love" Normana Browna, posłuchajcie ze mną...




Wczoraj znów odwiedziłam sklepik Majlertów na Białołęce. Gdy w końcu po latach przetarłam szlaki, coraz częściej zdarza mi się tam podjechać, wypełnić zielonym, chrupiącym i świeżym wiklinowy kosz i knuć co tu z tych dobroci przyrządzić. Och jak bardzo gotuję czasem oczami! I to bym chciała, i tamtego trochę, i jeszcze pęczek owego. Krucha, przepiękna sałata rzymska aż woła weź mnie! pak choy rozchyla listki, a młodziutkie, cieniutkie zielone szparagi zachwycają szczupłą talią. No i sa jeszcze pęczki buraczków w dwóch kolorach, bukiety mięty, dorodna bazylia i rześka rukiew wodna. Jeść! zielone! na zdrowie!

Zagoniona w papierach, czasem nie mam czasu na większe gotowanie, lubię wówczas zamieszać kilka składników i w 10 minut przygotować lekki, pyszny lunch. Dziś była wariacja na temat carbonary. Moja własna, wymyślona naprędce, a jaka pyszna! Próbowaliście kiedyś połączenia szparagów i szałwii? Jest rewelacyjne!


Razowy makaron, dobra szynka parmeńska, dwa warzywa i szałwia. No i jeszcze cudowny sos, taki ciut jak carbonara, na żółtku, mocno pieprzny, absolutnie wyśmienity! To kolejne danie, w którym nie używam soli, słoność szynki w zupełności wystarczy i nie ma potrzeby dodawania soi ani do gotowania makaronu, ani do sosu. Mniej soli - więcej zdrowia!

Lekki makaron ze szparagami, szałwią i szynką parmeńską

*to porcja dla ok 2 głodnych osób lub 4 babeczek na diecie ;)

200g makaronu razowego
2 łyżki oliwy z oliwek
ok 50g cieniutkich plasterków szynki dojrzewającej - parmeńskiej lub jamon serrano lub pata negra
pęczek zielonych szparagów
garść cherry pomidorków
spora garść listków szałwii
świeżo mielony pieprz
3 żółtka
2 łyżeczki startego parmezanu

Ugotuj makaron al dente w nieosolonej wodzie (ok 10 minut). W międzyczasie przygotuj sos.
Odłam od szparagów zdrewniałe końcówki i pokrój je na ok 4cm kawałki. Jeżeli masz cieniutkie szparagi nic z nimi nie musisz robić przed dodaniem na patelnię. Jeśli szparagi są grubsze niż damski palec wskazujący, gotuj je przez ok 3-4 minuty w nieosolonej wodzie. 
Na oliwie z oliwek przesmaż delikatnie porwane na kawałki plasterki szynki. Po chwili dodaj szparagi (surowe cieniutkie lub podgotowane grubsze) i razem przesmażaj. Dodaj pokrojone na ćwiartki pomidorki, po chwili listki szałwii, całość dobrze dopraw świeżo mielonym pieprzem. Gdy makaron już będzie gotów do odcedzenia, zachowaj ok 1/3 szklanki wody z gotowania makaronu. Odcedź makaron, wrzuć go na patelnię ze szparagami i dokładnie wymieszaj. Dodaj zachowaną wodę z gotowania szparagów, wymieszaj i zestaw patelnię z ognia. Wymieszaj rozkłócone żółtka z parmezanem i dokładnie wymieszaj z daniem na patelni, ale już bez podgrzewania. Na makaronie wytworzy się gładki, aksamitny sos. Podawaj od razu, póki gorące. 

4 komentarze:

  1. pysznie i to bardzo! mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szałwia i szparagi? Trzeba spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  3. A czy od cieniutkich szparagów też odrywa się końce czy nie trzeba? Te mam po raz pierwszy.
    Korzystam ze szparagów póki jeszcze są, więc na obiad dziś będzie to cudo. Jak tylko pojawił się wpis, pokochałam zdjęcie, apetyczne i zachęcające. Wiedziałam, że prędzej czy później to danie znajdzie się na naszym stole.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od każdego szparaga należy odłamać zdrewniałą końcówkę. W tych cieńszych być może będzie krótsza :)
      Pysznego obiadu i pięknej niedzieli :)

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...