Łosoś pieczony w maśle miso z pęczakiem warzywnym

Z końcem karnawału i pierwszymi ciepłymi dniami marca, co roku zaczynam porządki w spiżarni i wyjadanie zapasów. Wyciągam woreczki z kaszą, ostatnią puszkę kukurydzy, słoiczki z resztką suszonych pomidorów, zapomniany słoiczek pasty miso. Szykuję się już na wiosnę, na nowe świeże warzywa, zioła i owoce. Od końca karnawału jem lżej, prościej i ograniczam ilość spożywanego mięsa, a częściej sięgam po ryby. Cudownie jest posprzątać czasem w szafkach, głowie i w życiu. Na lekki obiad lub ciepłą kolację świetny będzie łosoś pieczony w maśle miso z warzywnym pęczakiem


Słucham sobie płyty Moniki Brodki, która po dłuższej przerwie wydała w 2016 roku i zadziwiam się, zasłuchuję z każdą nutą. Coś to się zadziało z tą dziewczyną! Jakże mowo, świeżo, popowo, a czasem mistycznie. Posłuchajcie dziś ze mną "Up The Hill"...




Jakiś czas temu na warsztatach u Grześka Łapanowskiego odkryłam genialny smak masła miso. Proste połączenie świeżego masła i pasty miso oszałamiało kubki smakowe umami. Byłam gotowa wyjadać je łyżeczką jak deser! Od tej pory podaję masło miso  do szparagów, fasolki szparagowej, grillowanych brzoskwiń, krewetek albo ryby. Zróbcie sobie miseczkę masła miso i wymyślajcie z czym jeszcze będzie smakowało. Z pewnością pokochają je mięsarianie, to za ten smak umami, który otula pieszczotą na języku i powoduje, że wszystko, nawet życie smakuje lepiej!

Masło miso można przyrządzić najprościej - łącząc masło z jasną pastą miso, ale warto dodać doń nieco soku i skórki otartej z niewoskowanej cytryny oraz listków świeżego tymianku albo posiekanej dymki.

Masło miso

100g masła w temperaturze pokojowej
1 łyżka jasnej pasty miso
1 łyżka soku z cytryny
1/2 łyżeczki skórki otartej z niewoskowanej cytryny
1 łyżeczka listków świeżego tymianku

Utrzyj ze sobą wszystkie składniki, przełóż masło do miseczki lub słoiczka, przechowuj w lodówce. Podawaj do grillowanych lub pieczonych warzyw, ryb i owoców morza, a nawet grillowanych słodkich owoców - śliwek i brzoskwini.



Jeśli kupujesz łososia, wybierz dzikiego, pacyficznego łososia poławianego w rejonie Alaski, zamiast hodowlanego. Populacja łososia pacyficznego jest stabilna i ma on "zielone światło" od WWF.  Łosoś dziki będzie miał ciemniejsze i mniej tłuste mięso, a także nieco inny smak. Taką rybę kupisz w dobrym sklepie albo targu rybnym, czy w Makro. 

Łososia pieczonego w maśle miso nie trzeba niczym więcej doprawiać, wystarczy posmarować go masłem i piec przez kilkanaście minut. To danie wpisuję na listę "odzyskane", gdyż przygotowuję je z warzyw znalezionych w lodówce i spiżarni oraz kaszy z obiadu z poprzedniego dnia. Wystarczy dokupić łososia i danie gotowe. Kaszę pęczak dopraw tak jak lubisz - czosnkiem i szalotką, suszonymi pomidorami, albo zeszkloną cukinią. Zamiast szpinaku, możesz użyć roszponki albo rukoli, a tymianek zastąpić oregano lub bazylią. Zajrzyj po prostu do lodówki i sprawdź co zostało na półce. 




Łosoś w maśle miso jest delikatny, pełen umami, z delikatną nutą cytrynową. To proste jedzenie, w którym wykorzystuję kaszę ugotowaną poprzedniego dnia do obiadu i resztki warzyw i zielonych liści, które mam w lodówce. Tak doprawiony pęczak to samo w sobie wspaniałe danie, a z łososiem będzie pełnowartościowym obiadem.

Łosoś pieczony w maśle miso z warzywnym pęczakiem

porcja dla 4 osób

800g filet z łososia
2 łyżki masła miso (przepis wyżej)

2 łyżki masła lub oliwy extra virgin
4 ząbki czosnku
150g suszonych pomidorów w oliwie
100g świeżego szpinaku
600g ugotowanej kaszy pęczak
świeży tymianek
świeżo mielony pieprz


Rozgrzej piekarnik do 135°C. Łososia umyj, osusz dokładnie ręcznikiem papierowym i usuń ości pęsetą. Podziel rybę na porcje i posmaruj z każdej strony masłem miso. Piecz ok 20 minut, do chwili, gdy łosoś będzie lekko podpieczony, ale wciąż soczysty.

Przesmaż na maśle posiekany czosnek i suszone pomidory, dodaj szpinak i poczekaj aż zwiędnie. Dodaj ugotowaną kaszę pęczak i jeszcze chwilę razem przesmażaj. Dopraw listkami tymianku i świeżo mielonym pieprzem. Podawaj łososia na kaszy pęczak z warzywami.

1 komentarz:

  1. fajne to masełko,
    ja znów mięsko pokrojone na plastry z obu stron smaruję pastą miso i tak się marynuje, potem obsmażam albo robię panierkę, jeśli jest to schab, też polecam do wypróbowania, moja pasta miso jest pomiędzy jasną i ciemną i uwielbiamy ten smak :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...