Lody w kozim sosie i domowe bounty

Od rana padało dziś po prostu pięknie. Od rana zabierałam się za ciasto, którego bardzo nie chciało mi się piec. Od rana chciało mi się coś słodkiego, czym nie zgrzeszę przesadnie. Skończyło się boskim, absolutnie cudownym deserem lodowym, który jest błyskawiczny do przygotowania i całkowicie rozwala kubki smakowe - czarna porzeczka, kozi ser, rozmaryn. Nie zazdraszczać proszę - zróbcie sami, to proste!
W tym poście znajdziecie jeszcze jeden deser lodowy - domowe bounty z ciepłym sosem czekoladowym, zachęceni?



Mam teraz tak okrutnie przyjemną leniwość w sobie, jak w tym niesamowitym "Blackcurrant Jam" wg Grizzly Bear. Niech to będzie muzyczna zapowiedź lodowej rozkoszy… posłuchajcie…



Moje ukochane lody do sorbet z czarnej porzeczki. Niespecjalnie jestem lodożercą, ale jeśli już, to sorbet z czarnej porzeczki jest obowiązkowy. Czasami napada mnie na zrobienie lodów w domu (najczęściej robię frojo, czyli lody jogurtowe), ale maszynka do lodów raczej się kurzy w kącie. Może jak córka podrośnie i sama zacznie robić, to częściej będzie w ruchu? 


Lody na patyku jadam średnio raz na 10 lat (ostatnio magnum mocca uratowało mnie w upalnym autobusie), takie gałkowe w mieście trochę częściej (szczególnie od małych manufaktur lodziarskich), ale za to zawsze mamy jedną półkę w zamrażarce pełną lodów w pudełkach. Już znacie moją słabość do lodów Grycan, ze wszystkich dostępnych lodów z półki sklepowej te nam najbardziej smakują. Jakiś czas temu odkryłam, że w lodziarniach Grycan bardziej opłaca mi się kupić kilka pudełek lodów do domu, niż kilka podejść do lodów gałkowanych jedzonych na miejscu. No i dzieci mogą się same obsługiwać. Czasem jeszcze pytają, czy i dla mnie zrobić porcję lodów, ale zazwyczaj odmawiałam. Chociaż ostatnio coś się zmieniło…


Kilka tygodni temu miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z panią Elżbietą Grycan, na którym pod okiem Piotra Brusia-Klepackiego (nadwornego kucharza KUKBUKa), przygotowywaliśmy desery lodowe. Bardzo się cieszyłam na to spotkanie, ale akurat trafiło na… strasznie leniwe dni. W takie dni, nawet jak pójdę na takie warsztaty to chętnie coś zjem, ale nie za bardzo chce mi się gotować. Tu jednak było bardzo twórczo, intrygująco. Pogwarzyłam, posłuchałam, coś spróbowałam, a w końcu… klik… i jak u pomysłowego Dobromira błysnęła idea! 


Pracowałyśmy w dream-teamie z Magdą z Crust&Dust i wymyśliłam do lodów sos z… sera pleśniowego. Wiecie jak to jest - powstaje idea, błysk olśnienia, to teraz trzeba sprawdzić, czy są składniki. W przepastnej lodówce udało się znaleźć kozią roladkę sera z białą pleśnią. No to byłyśmy w domu!

Pomysł na sos i dodatki rodził się nam w oczach, na podniebieniach - no to śmietanka, może ciut więcej, pokrój rozmaryn, może dodamy różowego pieprzu? Dłonie drżały ze zniecierpliwienia, żeby już, natychmiast sprawdzić efekt.

nasz autorski pomysł - Magdy i mój - na deser lodowy:
sorbet z czarnej porzeczki + lody czekoladowe
do tego sos z koziej pleśniowej roladki z rozmarynem i różowym pieprzem
Sos z koziego sera pleśniowego rewelacyjnie komponował się z sorbetem z czarnej porzeczki, byłyśmy w zachwycie! Z kolei niby oczywisty duet - kozi ser z czekoladą - okazał się dość przeciętny. 

Aromatyzowany rozmarynem zimny sos, zastygał w fantazyjne wzory na ściankach zmrożonych pucharków i fantastycznie "łapał" igiełki rozmarynu i różowy pieprz. 
Kozi sos + czarna porzeczka = mariaż idealny!


Ostatnio kilka razy zapełniałam lodówkę pudełkami różnych smaków - obowiązkowo sorbet z czarnej porzeczki, boski sorbet gruszkowy, lody chałwowe, które podaję z oliwą z oliwek, rześki sorbet cytrynowy i lody kokosowe, które polane łyżką ciepłej czekolady zamieniają się w cudowne bounty. Jakie to szczęście, gdy w dniu "wielkiej ochoty na słodkie" nie muszę piec ciasta. Gdy po deszczu od rana, popołudniem wyjdzie słońce i w 10 minut mam pyszny lodowy deser.

Sorbet z czarnej porzeczki z sosem z koziego sera i rozmarynu

Niezwykłe połączenie mocnego, intensywnego sosu z koziego sera pleśniowego i sorbetu z czarnej porzeczki, staje się "wytrawnym" deserem. Ten duet smaków całkowicie rozwala kubki smakowe!

proporcje na 2 pucharki

100 ml śmietanki kremówki 30%
50g rolady koziej z białą pleśnią
spora gałązki rozmarynu
1/2 łyżeczki różowego pieprzu
szczypta soli morskiej
sorbet z czarnej porzeczki (u mnie Grycan)

Pucharki do lodów wstaw co najmniej na 30 minut do zamrażarki. Umyj i osusz rozmaryn w ręczniku papierowym, z połowy gałązki zdejmij igiełki i drobno posiekaj. Włóż gałązkę z pozostałymi na niej igiełkami do rondelka, zalej śmietaną kremówką i dodaj pokrojony na kawałki kozi ser pleśniowy.  Gotuj na niewielkim ogniu cały czas mieszając aż ser się rozpuści, a sos zgęstnieje - trwa to ok 7 minut. Przetrzyj sos przez drobne sitko i odstaw do wystudzenia. 
Wystaw lody z zamrażarki ok 10 minut przed podaniem i wyjmij z pudełek ładne kulki używając specjalnej łyżki do lodów. Jeśli chcesz deser podawać nieco później, wyłóż gałki lodów na zmrożony talerzyk i schowaj je do zamrażarki.
Wyjmij zmrożone pucharki do lodów, ścianki oblej sosem z koziego sera, posyp posiekanymi igiełkami rozmarynu i pokruszonym różowym pieprzem. Do pucharków włóż po 2-3 gałki sorbetu z czarnej porzeczki, posyp je delikatnie kryształkami soli morskiej i oprósz różowym pieprzem. Podawaj od razu, najlepiej tym, którzy nie lubią deserów, słodkiego, a w szczególności lodów - zakochają się!



Domowe bounty - lody kokosowe z ciepłym sosem czekoladowym


A tu klasyka smaku - kokos i czekolada, ale jeśli sos czekoladowy będzie z najlepszej deserowej czekolady z odrobina alkoholu, a lody autentycznie kokosowe - przebój murowany!

proporcje na 2 pucharki

100 ml śmietanki kremówki 30%
50g czekolady deserowej (u mnie Jedyna Wedla)
3 łyżki Malibu


lody kokosowe (u mnie Grycan)


Pucharki do lodów wstaw co najmniej na 30 minut do zamrażarki.
Czekoladę i śmietanę kremówkę rozpuść na parze lub w mikrofali (2 x 30sec) i wymieszaj na gładki, lśniący sos, wymieszaj z Malibu.
Wystaw lody z zamrażarki ok 10 minut przed podaniem i wyjmij z pudełek ładne kulki używając specjalnej łyżki do lodów. Jeśli chcesz deser podawać nieco później, wyłóż gałki lodów na zmrożony talerzyk i schowaj je do zamrażarki.
Wyjmij zmrożone pucharki do lodów, włóż po 2-3 gałki lodów kokosowych i polej je ciepłym sosem czekoladowym. Podawaj natychmiast. Aha, warto mieć sporo tego sosu, będą potrzebne dolewki.




Róbcie lodowe desery - te proste z owocami, ale też wymyślajcie niespotykane połączenia smakowe. 
A jeśli macie ochotę na coś naprawdę wystrzałowego - zróbcie Baked Alaska z włoską paloną bezą - niespecjalnie skomplikowana, a efekt spektakularny!


4 komentarze:

  1. Wow, te desery wyglądają znakomicie! *.*
    Bardzo apetyczne pomysły! : )

    OdpowiedzUsuń
  2. W Bounty to chyba lody kokosowe powinny byc w skladnikach?
    Wyglada baaardzo apetycznie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam...
    Ale nie wiem jak zrobić ładne kulki łyżką do lodów... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jak napisałam - proszę wyjąć lody ok 10 minut wcześniej z lodówki i gdy lekko się rozmrożą dopiero nabierać kulki łyżka do lodów - wychodzi idealnie :)

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...