Naturalny eliksir pobudzający trawienie

Przejedzeni po Świętach? Marzycie, by poczuć się znów lekko, a metabolizm i trawienie ruszyły jak soki brzozowe pod koniec marca? Wspomóżcie swoje jelita i system trawienny, ale... naturalnie. Po obfitym posiłku koniecznie wyjdźcie spacer, a rano wybierzcie choćby półgodzinny trucht na spacerze z psem. Dopiero za chwilę (jak już wszystko "po świętach" zjedzone) wrócicie do regularnych i lekkich (oby!) posiłków 5 x dziennie, warto zatem pomyśleć o wspomożeniu układu trawiennego magicznym eliksirem wspomagającym trawienie. Prawdziwe zbawienie dla przejedzonych!




A wiecie, że dobra muzyka też wspomaga trawienie? O tak, gdy gra "Home" Johnnyswim, najpierw stopa, potem ramię, zaraz biodro samo odrywa się od podłoża, czy siedziska. Taniec to cudowny sposób na ruch, a ruch pobudza metabolizm! Zakręćcie biodrem, dla zdrowia i przyjemności. Posłuchajcie jak ładnie rozrusza...





Święta to oprócz spotkań rodzinnych, długich biesiad przy stole i prawdziwych rozkoszy kulinarnych, często także nieumiarkowane w jedzeniu, łączenie mięs z ziemniakami, ciastami, słodkie trunki i ogrom ogrom delikatesów na półmiskach. Czy i jak się powstrzymać? Jak zachować umiar? Pamiętajcie o tym, by mimo świąt zachować rytm 5 posiłków dziennie. Mniejszych, ale częstszych. Drugim śniadaniem może być owoc z jogurtem, a podwieczorkiem kawałek mazurka do kawy.

No ale jak pozbyć się wyrzutów sumienia, gdy znów, po tym ostatnim serniczku sięgnęło się jeszcze po mazurek i kieliszek ajerkoniaku? Otóż mogłabym napisać "weźcie tabletkę X", w końcu tyle ich jest reklamowanych w codziennej prasie, radiu i telewizji, a już szczególnie w okolicy świąt. Nawet pewien Bardzo Znany Producent środka przynoszącego ulgę przy problemach trawiennych kilka tygodni temu zwrócił się do mnie z propozycją wzięcia udziału w płatnej kampanii reklamowej, zgadnijcie co odpowiedziałam, hłe hłe ;)

Jeżeli chcecie wspomóc trawienie, pobudzić układ pokarmowy do bardziej intensywnej pracy, przede wszystkim nie zapomnijcie o spacerze, bieganiu z psem, wycieczce rowerowej z całą rodziną. Wybierając alkohol po obiedzie, sięgnijcie raczej po coś z kategorii digestif, a w szczególności po bitters, czyli alkohole (wódki, likiery) produkowane niemal na całym świecie w oparciu o gorzkie zioła, pestki i korzenie. Bitters znane są ze swoich właściwości wspomagających pracę jelit i stosowane są zarówno jako aperitif (spożywany przed posiłkiem) jak i digestif (po posiłku). W celach trawiennych idealnie sprawdzają się raczej jako dodatek do wody z lodem niż składnik słodkiego drinka. Do najbardziej znanych na świecie bitters i alkoholi korzenno-ziołowych wspomagających trawienie z różnym poziomem słodyczy vs goryczy należą m.in Angostura, Campari, Aperol, Underberg, Jägermeister, ale także słynne Zioła szwedzkie (stosowane jako lekarstwo). Spory przegląd światowych bitters znajdziecie na tej stronie. W swoim kredensie z trunkami mam kilka butelek, ale najciekawszą przywiozłam kilka lat temu, z wyprawy do Szwajcarii. To buteleczka wyśmienitego Diablerets, którego receptura od 1876 roku jest ściśle strzeżoną tajemnicą, a tyle o nim wiadomo, że z pewnością jest to wyśmienity, iście "diabelski" trunek uważany za leczniczy i działający na bardzo wiele schorzeń.

No ale c'mon, nie próbuję Wam powiedzieć "pijcie alkohol, żeby lepiej trawić", szczególnie, że w czasie świąt i tak dostarczyliśmy sobie milion skądinąd pysznych, jednak nadprogramowych kalorii. Zróbcie magiczny eliksir pobudzający trawienie. W zasadzie all natural i działa!





Eliksir pobudzający trawienie nie jest "drinkiem" alkoholowym, to mieszanka powszechnie dostępnych składników - przypraw, korzeni i ziół, w tym imbiru, kurkumy, ziół, octu jabłkowego i miodu, które w naturalny sposób pobudzają produkcję soków trawiennych i wspierają pracę jelit, zaś ów alkoholowy bitter, o którym mowa wyżej jest jedynie dodatkiem w iście aptekarskiej ilości 1 łyżki na litr eliksiru.

Zajrzyjcie zatem na półki spiżarni i poszukajcie kilku podstawowych składników:

IMBIR - coraz bardziej popularna w Polsce przyprawa, najcenniejsza w formie korzenia. Zawiera olejki eteryczne i substancje żywicowe, które odpowiadają za jego intensywny aromat i nieco palący smak. Dzięki nim imbir pobudza wydzielanie śliny i soków żołądkowych, a tym samym wspomaga trawienie, wzmaga apetyt, łagodzi mdłości, zapobiega obrzękom, wspomaga usuwanie wody z organizmu. Imbir jest wskazany dla osób z podwyższonym cholesterolem, ale także łagodzi dolegliwości miesiączkowe, fantastycznie wspomaga leczenie przeziębień i grypy ze względu na zawarte w nim substancje przeciwzapalne oraz właściwości rozgrzewające. Jest polecany osobom cierpiącym na bóle migrenowe, świetnie wspomaga koncentrację. W krajach azjatyckich jest znanym afrodyzjakiem. Najlepiej jest obierać imbir skrobiąc skórkę łyżeczką do herbaty.

KURKUMA najlepiej świeża - to jedna z najzdrowszych przypraw świata. Wzmacnia nie tylko odporność, ale także wątrobę, mózg i serce. Ma silne właściwości przeciwzapalne, przeciwwirusowe i antybiotyczne.  Zwalcza bakterie chorobotwórcze, wirusy i grzyby, szczególnie cenne są olejki eteryczne w niej zawarte.

MIĘTA świeża - jest bogata w białka i węglowodany, zawiera wapno, fosfor, żelazo, magnez, a także witaminy A, B3. Liście mięty wpływają na  zwiększenie wydzielana soku żołądkowego, pobudzają trawienie, pobudzają wytwarzanie żółci, usprawniają pracę jelit, działają przeciwbakteryjnie i uspokajająco

SKÓRKA POMARAŃCZY - źródło błonnika oraz flawonoidów wspomagających usuwanie tłuszczu z organizmu, poprawia trawienie, wzmaga apetyt, wspomaga w leczeniu gazów i zgagi. Ma właściwości antybakteryjne i przeciwwirusowe. Zawarte w niej olejki eteryczne mają właściwości uspokajające, redukujące stres, wspomagające zdrowy sen.

KOPER WŁOSKI nasiona - stymulują wydzielanie soków żołądkowych, działają rozkurczowo, wiatropędne i moczopędne, a także uspokajające. Wspomagają leczenie niestrawności i odświeżają oddech.

ANYŻ - medycyna ludowa i wskazówki naszych babek polecały anyż poleca się przy zaparciach, bólach brzucha i wzdęciach. Anyż działa wykrztuśnie, wiatropędnie, pobudza apetyt, wspomaga trawienie.

CHILLI - dzięki zawartości kapsaicyny, chilli/pieprz kajeński ma właściwości przeciwbólowe,  detoksykacyjne, przeciwzapalne i pobudza do pracy układ trawienny. Kapsaicyna wzmacnia osłabione funkcje wątroby, działa bakteriobójczo i łagodząco dla układu pokarmowego.

OCET JABŁKOWY - poprawia nieświeży oddech, zapobiega infekcjom układu moczowego, chroni przed zatruciami pokarmowymi, łagodzi zgagę, pobudza metabolizm.

MIÓD - dzięki zawartym w nim cukrom prostym wspomaga detoksykację organizmu, świetnie obniża ciśnienie, wspomaga pracę wątroby, działa przeciwzapalnie i oczyszczająco,  ma też silne właściwości antybiotyczne - hamuje rozwój bakterii, grzybów, wirusów. Jego właściwości antybiotyczne wzrastają ogromnie, gdy jest rozcieńczony z wodą.




Domowy eliksir pobudzający trawienie jest gorzkawy, delikatnie musujący, z nutą słodkiego (wg uznania). Wystarczy szklanka eliksiru wypita w 2-3 porcjach w ciągu dnia, by poczuć jak ruszają jelita, jak znów świetnie znamy adres naszej toalety i jak ustępują wzdęcia, a w okolicy talii robi się lżej. Nastawcie taki eliksir po pracy i wypijcie w kilku porcjach. Działa!

Naturalny eliksir pobudzający trawienie

5cm korzenia imbiru
3cm świeżej kurkumy (lub 1 łyżeczka suszonej)
3-4 gałązki świeżej mięty LUB mięty ususzonej (nie w torebce, ale suszone samodzielnie zioła)
skórka otarta z 1 pomarańczy
1 łyżeczka nasion kopru włoskiego
1 łyżeczka anyżku
1/4 łyżeczki płatków chilli
3 łyżki dobrego octu jabłkowego (u mnie Rajman)
1-2 łyżki najlepszego miodu z pasieki (ilość wg uznania, u mnie 1 łyżka)
1 łyżka dowolnego "bitter" (Angostura, Campari, Aperol, Underberg, Jägermeister, Zioła szwedzkie)
250ml wody
sok wyciśnięty z 1 pomarańczy
700ml wody musującej (np. Perlage) lub lekko gazowanej

Imbir i kurkumę oskrob ze skórki łyżeczką, pokrój na mniejsze kawałki i przełóż do ok 250ml naczynia. Dodaj świeże gałązki mięty (jeżeli użyjesz gałązek mięty suszonej, najpierw zaparz je w 1/2 szklanki wody i odstaw do naciągnięcia i przestudzenia), koper włoski, anyż, chilli i skórkę otartą z pomarańczy. Wygnieć wszystkie składniki trzonkiem drewnianej łyżki lub specjalnym narzędziem barmańskim (takim jakiego używa się przy robieniu mojito), aż składniki puszczą soki i będą mocno rozgniecione. Dodaj miód, ocet jabłkowy, wodę i bitter (ew wystudzoną suszoną miętę wraz z wodą, w której się parzyła), wymieszaj dokładnie i odstaw do schłodzenia na 2-3 godziny. Odcedź całość przez sito i dokładnie odciśnij. Wymieszaj z sokiem z pomarańczy oraz wodą musującą i wypij ok 250ml w 2-3 porcjach w ciągu dnia. Pozostałym eliksirem podziel się z dorosłym domownikiem lub zużyj w ciągu 2 dni.




Pomysł na eliksir znalazłam na Bon Apetit i sprawdziłam w czasie Gwiazdki i Wielkiejnocy. 

3 komentarze:

  1. Idę po składniki. Skoro jak widać to samo zdrowie w szklance (a przy tym wyglądające przepysznie) to czemu mamy pić tylko po świętach ;)

    Dziękuję za przepis!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie składniki mam w zasięgu ręki, oprócz korzenia kurkumy. Nie widziałam w sklepach. Świetny przepis. Muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...