Pulled indyk ze śliwkami - wyczesany / szarpany

Gdy przychodzi jesień, częściej wyciągam z szafek nasze ulubione kasze - pęczak i gryczaną. Dodaję je do zup, mieszam z warzywami na patelni i podaję z duszonym mięsem. Od kiedy rok temu otworzyli się Siewcy Smaku w Hali Koszyki, kasze kocham jeszcze bardziej. I w podobnej wersji jak oni, czasem sama przyrządzam we własnej kuchni. Śliwkowy pulled / wyczesany / szarpany indyk to hit tej jesieni w naszym domu. KONIECZNIE zróbcie, póki śliwki są!



Lubicie Carlę Bruni? Ja często daję się uwodzić jej nastrojowemu głosowi. Ta niesamowita wersja "Perfect Day"  w jej wykonaniu absolutnie mnie urzekła! Posłuchajcie...

Gdy wyciągam ze spiżarni wolnowar dzieci wiedza, że będzie dobrze, a nawet doskonale! Czasem pytają co robię, ale częściej czekają na efekt, gdy już potwierdzę, że "coś nowego". Wolnowar "chodzi" u mnie stale od września do końca kwietnia. Latem ciut mniej, ale oczywiście tęsknię wówczas za prostota przyrządzania w nim postaw. Włóż -> nastaw -> wyjmij. Jeśli jeszcze nie macie swojego wolnowara, koniecznie rozważcie zakup, tu więcej pisałam o tym jak wybrać najlepszy wolnowar.

Mówią nań "szarpane mięso", ja wolę określenie "wyczesane" , które zakłada nieco troski, czułości i miłości, którą mieć będziemy na półmisku. Ten indyk to lżejsza wersja duszonego pysznie mięsa niż nasze ulubione pulled pork w różnych wersjach. Szczególnie polecam miłośnikom drobiu i jasnego mięsa. Smak cudowny!

A tu inne wersje "wyczesanego" mięsa, które lubimy:

pulled pork doskonały
pulled pork we własnym chlebie
pulled pork czekoladowy
wyczesana wołowina
poliki wołowe w burgerze


Śliwkowy wyczesany indyk to hit tej jesieni. Słodkawo-pikantny, niesamowicie soczysty, rewelacyjnie smakuje między kromkami chleba z mnóstwem zielonych liści i dobrym chutneyem. Ale jeszcze bardziej kocham go w wersji "miska kaszy". Mój najstarszy syn, świeżo upieczony student zabiera pudełka z takim obiadem na uczelnię i podgrzewa na miejscu "Mamo, nikt tak dobrze nie jada jak ja!". I ponoć już jakaś koleżanka jest zainteresowana, żeby i jej takie obiady przynosił, czaicie to? Podryw na obiad?  😂



Soczyste, wilgotne mięso w śliwkowo-pomidorowym sosie z mnóstwem jędrnej kaszy,   pełną słodyczy pieczoną dynią i nieco pikantną rukolą. Powiadam Wam, cudowny obiad lub ciepła jesienna kolacja!

Fantastyczny pulled / wyczesany indyk ze śliwkami


1 kg udźca indyka
300g śliwek węgierek

kawałek dyni hokkaido

2 duże ząbki czosnku (ok 10g)
1 łyżeczka soli
1/3 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka suszonego imbiru
1/2-1 łyżeczki chilli
1 łyżeczka suszonego estragonu
15g oliwy lub oleju
80g koncentratu pomidorowego


Mięso umyj i osusz. Śliwki umyj, wypestkuj, pokrój na połówki i połóż na dnie wolnowara. 
Dynię umyj, wypestkuj, ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piecz ok 30-40 minut w temperaturze 180°C.
Czosnek posiekaj  lub zetrzyj na drobnej tarce i wymieszaj ze wszystkimi pozostałymi składnikami marynaty. Natrzyj mięso marynatą i ułóż na śliwkach. 
Włącz wolnowar w pozycji HIGH na 6 godzin. Po tym czasie mięso będzie miękkie i soczyste, śliwki się rozpadną i wymieszają z marynatą. Używając dwóch widelców rozerwij indyka na włókna i wymieszaj z wszystkimi sosami.
Indyka podawaj na ugotowanej na sypko kaszy pęczak z kawałkami pieczonej dyni hokkaido. Powstałym sosem polej kaszę, całość posyp rukolą. Pycha!

5 komentarzy:

  1. kasiu! to przepis stworzony dla mnie! z jednym małym ale: nie mam póki co wolnowaru :( jak sądzisz: da radę przygotować to mięso w piekarniku?
    o ile wydłużyć czas pieczenia?
    co do nowej płyty Carli Bruni - słyszałam jej fragmenty w ostatnią niedzielę w trójce u Piotra Metza - mnie zafascynowała szczególnie Enjoy the silence :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już jakiś czas temu koleżanka namawiała mnie do kupna wolnowaru. Przeczytałam wpis jak wybrać wolnowar i zastanawiam się nad zakupem:))))) nadal polecasz ten który sama posiadasz, czy może ten który testowałaś?
    Całą jesień testuję przepisy z Twojej książki, mam już pełną spiżarnię:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko gdzie kupić mięso z indyka,które będzie dobrze smakować.Pamiętam jak 3 lata temu udziec z indyka kosztował 13 zł a teraz 7 i to mówi o smaku tego mięsa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam te przepis dopiero w styczniu...ciekawe, czy zamiast węgierek można dodać suszone śliwki kalifornijskie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham bardzo kalifornijskie, ale zimą użyłabym raczej śliwek mrożonych, będą boskie!

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...